POSEŁ NA SEJM RP - OKRĘG 22

MENU

Spotkanie z ks. Stanisławem Bartmińskim, opozycyjnym specjalistą do spraw niemożliwych

– Życzliwość i otwartość, determinacja i odwaga, osobiste zaangażowanie i niezliczane inicjatywy Księdza Proboszcza, a przede wszystkim dobre serce sprawiły. że czasy PRL-u dla rolników oraz opozycji demokratycznej były mniej mroczne. Osobiście mogę zaświadczyć, że w Krasiczynie na plebanii ta opozycja rozwijała się znakomicie – wspomina Księdza prałata marszałek Marek Kuchciński.

Obchodzący 80. urodziny duszpasterz spotkał się w sobotę z marszałkiem Sejmu. Jak napisał w zaproszeniu: „Pismo powiada, że miarą ludzkiego życia jest lat siedemdziesiąt. A gdy mocni jesteśmy, to i osiemdziesiąt. Ponieważ wyczerpałem już ten limit, przyznany mi przez Pismo, postanowiłem spotkać się z ludźmi, którym tak wiele zawdzięczam w moim – zdaniem wielu – długim życiu, dzięki którym udało się – też zdaniem wielu – zrealizować niektóre z moich zamierzeń duszpasterskich i społecznych”.

– Nie jest  łatwo znaleźć odpowiednie słowa, by uhonorować Jubilata, który tak wiele zrobił dobrego dla drugiego człowieka oraz Ziemi Podkarpackiej – uważa marszałek Sejmu Marek Kuchciński. – Nie sposób wymienić wszelkich zasług Czcigodnego Księdza. Chciałbym jednakże przypomnieć mroczne czasy stanu wojennego i niezwykłą aktywność Księdza Proboszcza w organizowaniu pomocy dla górników i robotników śląskich i Nowej Huty, ofiar pacyfikacji w kopalni  Wujek, internowanych i dla tych, którzy za sprzeciw reżimowej władzy byli represjonowani. Dziś, z wieloletniej perspektywy pomoc ta wydaje się naturalna.Trzeba jednak pamiętać, że po 13  grudnia brakowało leków, żywności, produktów pierwszej potrzeby, a przeciętny Polak za miesięczne wynagrodzenie żył  bardzo skromnie. Ksiądz Proboszcz, dokonał rzeczy wielkich – z sukcesem zorganizował zbiórki pieniędzy dla górniczych rodzin oraz żywności dla mieszkańców Śląska. Tym samym udowadniając, że w każdych, nawet beznadziejnych sytuacjach trzeba coś zmienić, nie można pozostawać biernym wobec ludzkiego nieszczęścia i totalitarnej władzy. Walka z komunizmem to nie tylko strajki i działalność wydawnicza, ale także upominanie się o poszanowanie człowieka i jego godne życie. Szeroko  zakrojona pomoc nie podobała się Służbie Bezpieczeństwa, jednak ciągłe nagabywania i   wysokie kolegia nie zniechęciły Księdza Stanisława. Wprost  przeciwnie –  z jeszcze  większą  energią  pracował  na  rzecz represjonowanych. Zwalnianym z pracy dawał zatrudnienie, a poszukiwani przez reżimowe służby znajdowali na plebanii azyl. Sądzę, że wówczas lepiej niż wielu z nas rozumiał – że najlepszym sposobem walki z komunizmem jest solidarność ponad granicami społecznych podziałów i aktywna praca dla dobra drugiego człowieka – dodaje marszałek.

Przemoc, zastraszanie obywateli i wciąż podsycana przez służby atmosfera niepewności z jednej strony budziły nieufność, z drugiej zaś – potrzebę wspólnoty. Swoją niezwykłą umiejętnością uważnego wsłuchiwania się w ludzi Ksiądz dostrzegał potrzebę budowania duchowej jedności. Nie trzeba było długo czekać na wyniki działań Księdza Stanisława, a organizowane rekolekcje dla rolników z całej Polski przyczyniły się do powstania ogólnopolskiego duszpasterstwa rolników działającego przy parafii św. Marcina. Rekolekcje te miały wyjątkowych charakter – przekazywały niezakłamaną historię Polski i jej bogatą kulturę, przywracały godność i szacunek dla ciężkiej pracy na roli, uczyły należnych praw. Umożliwiły również tworzenie struktur Ogólnopolskiego Komitetu Oporu Rolników.

fot. krasiczynskaplebania.parafia.info.pl

1-img154

1-ded-001

Facebook
Twitter

Wydarzenia

Komisje Sejmowe

Prawo i sprawiedliwość

Wyszukiwanie

Archiwum

Archiwum
Przejdź do treści