Szanowne Panie i Panowie Przewodniczący,
kierunki i dynamika zmian w Europie oraz w świadomości społecznej narodów europejskich zaskoczyła wielu polityków. Ten stan przyniósł trzy skutki najważniejsze: 1) konieczność przewartościowania lub co najmniej przemyślenia priorytetów poprzednio wyznaczonych wspólnie przez państwa członków UE; 2) uruchomienia szerokiej debaty na temat wizji Unii Europejskiej; 3) podjęcia strategicznych decyzji dotyczących współczesności.
Podzielamy pogląd, że Unia Europejska znalazła się w kryzysie i wymaga odnowy jej fundamentów. Dali temu wyraz autorzy deklaracji Większa integracja europejska. Droga naprzód. Potrzebne są rozstrzygnięcia systemowe, aby móc skutecznie rozwiązywać najważniejsze problemy. UE musi zająć się takimi kwestiami jak: kryzys modelu gospodarczego, międzynarodowy terroryzm, słabe umocowanie społeczne instytucji europejskich. Są jednak jeszcze inne wyzwania, chociażby w zakresie bezpieczeństwa a wynikające z wojen toczonych w najbliższym sąsiedztwie UE, potrzeby poszukiwania systemu i ładu wartości w warunkach zderzenia cywilizacji, zapaści demograficznej widocznej w wielu państwach członkowskich, rosnących oczekiwań mieszkańców państw europejskich dla zagwarantowania sprawiedliwości i godności. Wprowadzenie euro przyniosło nie tylko korzyści, ale liczne trudności, widoczne w wielu państwach.
Decyzje o odnowie UE mogą być podjęte jedynie na zasadzie zgody suwerennych państw członków UE oraz zgodnie z wolą społeczeństw w naszych państwach – wolą wyrażoną przez parlamenty państwowe lub w drodze referendum. Jest to niewątpliwie wyzwanie historyczne, ale tylko taka procedura uwiarygodni instytucje europejskie, ograniczy deficyt demokracji, a także będzie zgodna z tradycją europejską. Dążenie do zgody i porozumienia między państwami europejskimi było niekwestionowaną siłą Wspólnoty Europejskiej.
Deklaracja Większa integracja europejska jest dokumentem na pewno istotnym, znaczącym głosem w dyskusji, ale nie można jej uznać za projekt odnowy Unii Europejskiej. Nie ma bowiem dostatecznych przesłanek do przyjęcia tezy, że kierując się hasłem „więcej Unii” rozwiążemy opisane w deklaracji problemy, a przede wszystkim wyeliminujemy zagrożenia. Skutkiem realizacji idei „więcej Unii” może być wzrost postaw niechętnych wobec integracji. Natomiast UE nie potrzebuje utopii, ale raczej realizmu w ustanawianiu nowych rozwiązań.
Instytucje europejskie zostały powołane, aby pomagać państwom europejskim oraz działać na rzecz dobra wspólnego. Ich zadaniem nie może być narzucanie swojej woli wewnątrz UE. Na takie działania nie ma bowiem przyzwolenia społecznego w poszczególnych państwach i należy je traktować jako błąd polityczny. Ponadpaństwowy federacyjny model integracji europejskiej pogłębi sytuacje kryzysowe w Europie. Może przynieść bardzo szkodliwe dla integracji skutki: 1) obniżenie zdolności do skutecznej reakcji na najważniejsze procesy; 2) utrwalenie podziału na centrum Unii Europejskiej oraz jej peryferie; 3) pogłębienie deficytu demokratycznego zaufania do wspólnych organów władzy. Czy na pewno takie cele chcemy osiągać w warunkach wzrostu znaczenia państw narodowych, ich tożsamości politycznej oraz woli obrony interesów narodowych. W Europie nie ma społeczności, która wypełniałaby kryteria jednego narodu europejskiego, istnieją natomiast wspólnoty polityczne lub etniczne. Taki stan oznacza konieczność kierowania się zasadą suwerenności państw narodowych, które tworzą UE, czyli odejście od zasady „podzielonej suwerenności”. Wspólne instytucje europejskie nie są nosicielami/podmiotami suwerenności, lecz jedynie organami pomocniczymi dla państw członkowskich.
Chciałbym przedstawić Szanownym Paniom i Panom Przewodniczącym polski projekt Unii Europejskiej. Jego podstawy zostały zawarte w deklaracji Europa Solidarnych Państw. Bezpieczeństwo, granice, odnowione instytucje, którą Państwu przesłałem w ostatnich tygodniach. Trzy zawarte w tytule kategorie wskazują zarówno na problemy, jak i na priorytety, przed jakimi dzisiaj stanęła Wspólnota Europejska. Ich znaczenie oraz nośność społeczna wyznaczają kierunki poszukiwania rozwiązań.
Chciałbym wskazać na pięć kwestii i prezentuję je w imieniu parlamentu reprezentującego naród, który w 80% popiera członkostwo własnego państwa w Unii Europejskiej. To zobowiązuje do wyjątkowej troskliwości o stan spraw europejskich.
- Konieczne jest zdefiniowanie na nowo pojęcia bezpieczeństwa, uwzględniającego drastyczne zmniejszenie bezpieczeństwa, które dokonało się w skali kontynentu i subregionów, co nie jest jedynie przedmiotem teoretycznych rozważań, lecz kwestią dotykającą w sposób dosłowny i wymiarze codziennym naszych obywateli. Mieszkańcy naszego kontynentu oczekują zapewnienia bezpieczeństwa wewnętrznego i zewnętrznego (przed niekontrolowaną imigracją i terroryzmem), przede wszystkim ochrony ładu publicznego, granic zewnętrznych, tożsamości cywilizacyjnej i kulturowej, praw socjalnych. W tej kwestii Unia Europejska powinna stanowić realne wsparcie dla państw członkowskich, gdyż to one są zdolne do podejmowania szybkich, skutecznych i zorganizowanych działań na rzecz bezpieczeństwa. Pomysł na przerzucenie problemów z centrum UE na peryferia jest nie do zaakceptowania. Należy poszukiwać innych rozwiązań, które łączą a nie dzielą wspólnotę europejską. Wiele problemów w zakresie obniżenia bezpieczeństwa wynikało z popełnionych błędów przy podejmowaniu decyzji integracyjnych, chociażby w kwestii wspólnej waluty, kształtowania ładu gospodarczego, zarządzania gospodarką, ochrony klimatycznej, korzystania z praw i wolności europejskich.
- Rozwiązanie problemu migracyjnego nie może mieć charakteru działań doraźnych, opartych na presji na kraje członkowskie Unii. Trwałe i długofalowe rozwiązanie tego problemu musi być oparte na 3 podstawowych czynnikach: zachowaniu podmiotowości państw członkowskich, poszanowaniu tożsamości narodów europejskich oraz zagwarantowaniu praw człowieka, w tym również wyboru miejsca osiedlenia. Wszelkie środki przymusowe będą nieskuteczne oraz będą szkodziły integracji europejskiej, wzmacniając postawy radykalne. Narzucanie woli politycznej przez Komisję Europejską może być źródłem nowych konfliktów we wspólnocie europejskiej. W tej materii hasło “więcej integracji” jest nieużyteczne i przeciw skuteczne.
- Wspieranie przez instytucje europejskie suwerennych państw narodowych w wypełnianiu przez nie zadań w zakresie bezpieczeństwa krajowego i ogólnoeuropejskiego. Wynika to bowiem z faktu, że tylko państwa dysponują stosownymi środkami poddanymi demokratycznej kontroli. W tej materii koniecznym partnerem powinien być Sojusz Północnoatlantycki, gdyż kryzys imigracyjny oraz toczące się wojny uderzają w Europę jako przestrzeń cywilizacyjną oraz w tożsamość i podmiotowość państw europejskich
- Dokonując odnowy instytucji europejskich, należy wzmocnić znaczenie parlamentów narodowych w procesie decyzyjnym. Ich osłabianie nie tylko przyniosłoby doraźne, jak i długofalowe następstwa negatywne, w konkretnych sprawach i obszarach, ale podważyłoby sprawy fundamentalne, czyli model demokracji przyjęty w Europie i wywiedziony z filozofii greckiej, prawa rzymskiego i wartości chrześcijańskich. Zaangażowanie parlamentów narodowych wszystkich państw członkowskich na zasadzie równości przyniesie osiągnięcie bezcennego skutku – zrozumienie i aprobatę przez mieszkańców Europy dla działań podejmowanych przez instytucje europejskie. Wychodząc z zasady, że określanie kompetencji leży w gestii państwa narodowego, należy wzmocnić rolę parlamentów narodowych w procesach decyzyjnych UE.
- Jest konieczne jednoznaczne określenie kompetencji instytucji europejskich oraz procedur europejskich. Te uprawnienia należy wyliczyć a procedury doprecyzować, zakotwiczając je w traktatach europejskich a nie woli politycznej, formułowanej doraźnie przez niektóre państwa europejskie. Zasadą powinno być przestrzeganie prawa europejskiego a nie jego – często dowolna – interpretacja. Zjawisko nadużywania rozszerzającej interpretacji prawa traktatowego Unii Europejskiej prowadzi do szkodliwego przejmowania kompetencji organów władzy publicznej państw członkowskich przez unijną administrację. Nadmiar regulacji doprowadził do zachwiania zjawiska równowagi wewnętrznej w Unii. Dla państw członkowskich Unii Europejskiej najbardziej korzystny jest stan zapisany w traktatach o podziale kompetencji między państwami a instytucjami unijnymi. Z tego powodu są niezbędne decyzje na forum Rady Europejskiej, czyli decyzje podjęte między państwami członkowskimi w sprawie uprawnień i działalności Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego, by powstrzymać niedobry trend ingerowania w sytuację wewnętrzną poszczególnych państw. Taki styl działania jest bowiem niezgodny z zasadą subsydiarności.
Podsumowując, uznajemy zasadność odnowy Unii Europejskiej, ale nie w kierunku budowy państwa federalnego. Dla nas Unia Europejska jest bardzo ważną organizacją międzynarodową realizującą dobro wspólne i zarazem służebną wobec wspólnoty zrzeszającej suwerenne państwa narodowe. Przebudowa Unii w federację nie rozwiąże najważniejszych współczesnych problemów na kontynencie. Nie uwolni przedsiębiorczości, nie wzmocni wolności gospodarczej, nie przyniesie nowych praw obywatelom, nie wzmocni bezpieczeństwa, lecz pogłębi kryzys, a może również paradoksalnie zagrozić integracji jako projektowi i idei. Zmiany w Unii są potrzebne, można ich dokonać jedynie w wyniku otwartej debaty w poszczególnych państwach oraz w instytucjach europejskich, ale w gronie wszystkich 28 państw członkowskich na zasadzie równości i zgody. Unii nie są potrzebne nowe instytucje, w tym jednolite prawo wyborcze europejskie, gdyż ich następstwem byłoby wzmacnianie podziałów na kontynencie. Natomiast jesteśmy za Europą solidarnych państw. Europa jest bowiem naszym wspólnym dobrem.
Dziękuję Państwu za uwagę.