15 listopada piętnaście państw z Azji i Pacyfiku podpisało umowę o utworzeniu Regionalnego Kompleksowego Partnerstwa Gospodarczego (RCEP). Po jej ratyfikacji, możliwej w 2021 r., powstanie największa strefa wolnego handlu na świecie. RCEP jest symbolem zacieśniającej się integracji w regionie, a także wzmocnienia w nim pozycji Chin i Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN) oraz osłabienia wpływów USA. Stanowi wyzwanie dla UE w związku z możliwością zmniejszenia jej handlu z państwami RCEP na rzecz wymiany pomiędzy członkami porozumienia.
Treść porozumienia
Porozumienie zakłada eliminację ceł na ok. 90% grup produktowych w ciągu 20 lat. Wprowadza także wspólne regulacje w takich dziedzinach jak konkurencja, usługi, standardy techniczne, e-handel, własność intelektualna czy inwestycje. Jednak postanowienia dotyczące rolnictwa są ograniczone, w tym wyłącza się z liberalizacji handlu szereg produktów wrażliwych (np. ryż w przypadku Japonii). Umowa nie przewiduje wspólnych standardów w dziedzinie praw pracowniczych czy ochrony środowiska. Sprawia to, że jest ona mniej zaawansowana niż podpisane w 2018 r. Całościowe i Progresywne Partnerstwo Transpacyficzne (CPTTP), które eliminuje też więcej ceł, bo aż na ok. 99% grup towarowych. W założeniu RCEP ma tworzyć ramy do dalszych negocjacji w miarę wzrostu znaczenia poszczególnych kwestii dla wzajemnego handlu.
Znaczenie porozumienia dla UE
Wejście w życie umowy może zmniejszyć konkurencyjność firm z UE na rynkach państw RCEP, szczególnie tych, z którymi Unia nie ma podpisanej umowy o wolnym handlu. Tym samym nastąpi przekierowanie części handlu UE z państwami sygnatariuszami na rzecz wymiany pomiędzy członkami RCEP. Ta sytuacja może skłonić UE do intensyfikacji rozmów nt. umów handlowych, m.in. z Australią, Nową Zelandią i członkami ASEAN-u, z którymi Unia nie ma takich porozumień (np. Indonezją czy Filipinami), a w przyszłości również z całym Stowarzyszeniem. Zachętą dla tych państw będzie przede wszystkim dostęp do dużego i chłonnego rynku UE. Zacieśnienie się współpracy regionalnej stwarza też szanse dla europejskich firm inwestujących w jednym z państw RCEP na uzyskanie łatwiejszego dostępu do innych rynków objętych porozumieniem.
Znaczenie porozumienia dla gospodarki światowej
RCEP będzie największą strefą wolnego handlu na świecie – zaangażowane w nią państwa odpowiadają za ok. 30% światowego PKB i ludności. Umowa jest wyrazem dążeń państw regionu, których gospodarki są silnie oparte na eksporcie, do ograniczania protekcjonizmu w handlu światowym, wzmożonego jeszcze w wyniku pandemii. Zwiększenie wymiany handlowej w ramach RCEP może pobudzić także produkcję i popyt na usługi w państwach spoza porozumienia, co miałoby pozytywny wpływ na światową gospodarkę.
Znaczenie porozumienia dla USA
RCEP sprawi, że również firmy amerykańskie będą mniej konkurencyjne na rynkach jego państw członkowskich. USA, które nie są członkiem ani RCEP, ani CPTPP, będą miały też mniejsze możliwości wpływania na reguły handlu w regionie Azji i Pacyfiku. Tym samym osłabieniu ulegną ich wpływy polityczne na rzecz Chin. Aby wzmocnić pozycję USA w regionie, nowa administracja Joe Bidena może rozważyć przyłączenie się do CPTPP. Stany Zjednoczone były już jego członkiem (jeszcze jako TPP) za rządu Baracka Obamy, w którym Biden był wiceprezydentem. Wystąpiły jednak z umowy na początku kadencji Trumpa w 2017 r. Scenariusz ten na razie wydaje się mało realny z uwagi m.in. na nastroje protekcjonistyczne w Partii Demokratycznej i zapowiedzi Bidena o wstrzymaniu negocjacji umów handlowych do czasu wzmocnienia gospodarki USA po pandemii.
Informacja dodatkowa
Należy poważnie rozważyć scenariusz dołączenia Indii do inicjatywy RCEP. Indie partycypowały w rzeczonym procesie, wycofały się jednak z powodu zbyt gwałtownego wg Indii planu obniżania taryf, co groziłoby zalaniem rynku indyjskiego towarami ChRL. Nie oznacza to, że w najbliższej przyszłości Indie nadal pozostawać będą poza porozumieniem; wręcz odwrotnie: istnieje duża szansa na ich przyłączenie się do RCEP.
RK