POSEŁ NA SEJM RP - OKRĘG 22

MENU

Przemyskie Towarzystwo Kulturalne w 2022 roku

2022 rok to reaktywacja Przemyskiego Towarzystwa Kulturalnego, które integruje i aktywizuje podkarpacką społeczność wokół tematów bliskich polityce, literaturze, kulturze, środowisku czy turystyce. PTK zorganizował siedem konferencji z cyklu: „Wydarzenia i ludzie XIX i XX wieku – Przemyśl, Ziemia Przemyska i Podkarpacie w Europie Karpat”, których frekwencja jest dowodem na projekt trafiony w dziesiątkę.

Konferencje poza wzbogacaniem w wiedzę służyły kreowaniu pomysłów i dyskusji o tym, co zrobić, by tak niezwykły zakątek zachował unikatową przyrodę, tradycje, ale też dogonił rozwojowo inne obszary naszego kraju. Co zrobić, by Karpaty popularnością dorównywały Alpom, mieszkańcy czerpali profity z turystyki, a karpackie wyroby owiała sława jakości i oryginalności.

Spotkania przybliżyły region jako krainę intrygującą, ciekawą, różnorodną, krainę styku wielu kultur, bogactwa gatunków, potencjał wielowiekowego sąsiedztwa społeczeństw karpackich oraz bogatej kultury regionów górskich jest wynikiem krzyżowania się wpływów Wschodu i Zachodu, wspólnych doświadczeń historii, a także tradycji ludowych, pasterskich.

I

Maj. Krasiczyn.

Panel PTK, który odbył się w ramach konferencji Europa Karpat, poświęcony był znaczeniu poszczególnych państw, ziem i regionów w budowaniu tożsamości Europy Środkowej. Omówiono rolę Ziemi Przemyskiej i Podkarpacia w Europie Karpat. Rozmawiano m. in. o tym, w jaki sposób, w czasach konfrontacji kultur, karpacka różnorodność buduje tożsamość Europy Środkowo-Wschodniej. – Kieruje nami wielki cel, aby do XXII w. ten obszar stał się najlepszym obszarem do życia w UE. Aby to osiągnąć powinniśmy m.in. do 2050 r. uczynić obszar Europy Karpat najlepszym miejscem do mieszkania w Europie – mówił Marek Kuchciński.

Karpaty powinny być dobrze skomunikowane, a myśli wzajemnie się przenikać. Dobra komunikacja to zaoszczędzony czas, ale także wiedza i rozwój. Stary Kontynent musi się jednoczyć w obliczu wyzwań stawianych przez zagrożenia – warto na tę część Europy patrzeć także przez pryzmat dążeń Rosji, potrzeby stabilizacji regionu i wzmocnienia wschodniej flanki NATO. Pracujemy nad wzmocnieniem współpracy karpackiej oraz strategią, która na wzór alpejskiej czy bałtyckiej pomoże chronić przyrodę i rozwijać ten wspaniały region. To ogromna szansa, której nie możemy zmarnować. Pierwsza konferencja z cyklu rozwinęła te zagadnienia, skupiając uwagę panelistów głównie na szlakach i drogach, jak Via Carpatia, gdyż to komunikacja w ogromnej mierze decyduje o rozwoju i bezpieczeństwie.

II

Lipiec. Cisowa.

Tematem przewodnim spotkania było dziedzictwo kulturowo-przyrodnicze Podkarpacia na przykładzie dorobku m.in. Jana Gwalberta Pawlikowskiego i Jerzego Pióreckiego, przybliżonego przez dyrektora Arboretum Narcyza Pióreckiego i Prezesa Towarzystwa Przyjaciół Nauk Waldemara Wiglusza oraz obrazy Karpat w twórczości wybitnych postaci, m.in. Stanisława Vincenza, Kazimierza Wierzyńskiego i Św. Jana Pawła II, które zaprezentował prof. Krzysztof Dybciak.

Gościem specjalnym konferencji był minister edukacji Przemysław Czarnek, który przekonywał, że w dobie antychrześcijańskiej rewolucji kulturowej i społecznej przekazywanie dzieciom i młodzieży prawdziwej wizji człowieka, jego ról w społeczeństwie, jego natury, w tym informacji o jego seksualności w kontekście miłości między ludźmi, jawi się jako konieczne dla ratowania i przekazania następnym pokoleniom dorobku i fundamentów cywilizacji łacińskiej, chrześcijańskiej.

– Jeśli mowa o dobru wspólnym społeczeństwa, nie można tego oddzielić od konkretnego dziedzictwa kulturowego. Słowo „dziedzictwo” opisuje jednak zarówno coś obecnego dzisiaj, jak i jego pochodzenie z dziejów. Owszem, dziedziczymy pewne sposoby kultywowania dobra wspólnego – to czyni nas np. Polakami, a nie Niemcami czy Rosjanami. My, Polacy mamy zaś w dziedzictwie bogatą kulturę Rzeczypospolitej – zarówno w tej długiej historii I RP, jak i w tej dużo krótszej a tak ważnej historii biegnącej przez wiek XIX i nową niepodległość, potem niezwykle ciężkie czasy wojny i zniewolenia, aż po III RP i nasz dzień – podkreślił minister.

III

Lipiec. Kalwaria Pacławska.

Konferencja poświęcona była wybitnym ludziom Kościoła oraz temu,  jaki mieli wpływ na kształtowanie postaw społecznych i umacnianie systemu wartości w Europie Środkowej. Prelekcję wygłosili prof. Włodzimierz Bernacki, dr Imre Molnár z Węgier, dr Jan Musiał i gwardian o. Krzysztof Hura.

 – Ta cała otoczka, ten szereg różnych inicjatyw, pomysłów i środowisk, które w wielkim ruchu Solidarności miały miejsce, tutaj na ziemi przemyskiej, ulega trochę zatarciu. Myślę, że powinniśmy kontynuować to dzieło. Ważne jest także myślenie o przyszłości, a więc przypominanie życia postaci wybitnych, zapomnianych albo niedocenianych, które jak abp. Ignacy Tokarczuk, o. Wenanty Katarzyniec, János Esterházy kształtowały postawy moralne w Europie Środkowej. Nasza część Europy to wielkie bogactwo intelektualne i siła, jaką daje nam wiara. To tradycja, którą z dumą musimy zachować. Potrzebujemy autorytetów, miłości, szacunku, pokory, sprawiedliwości, budowania więzi. Potrzebujemy nadziei. Dlatego wracamy do opowieści o ludziach będących moralnymi drogowskazami – mówił Marek Kuchciński.

IV

Wrzesień. Myczkowce.

W pobliżu zapierającej dech Soliny prelegenci dzielili się ciekawostkami z dziedziny geologii, mówili o pionierach turystyki, uzdrowiskach, ludowych wierzeniach, ziołolecznictwie, kuchni jarskiej. Gospodarz spotkania, prezes PTK Marek Kuchciński, który sam za komuny uprawiał zioła i ekowarzywa, podkreślał, że łączenie tak wielu tematów z pewnością przyniesie pozytywny efekt, bowiem jeden wynika z drugiego, a wspólnie tworzą ważny zbiór bioróżnorodności przyrodniczej, kulturowej i geologicznej Karpat. Według szefa Kancelarii Premiera niezwykłe walory przyrodnicze Karpat powinny być podstawą rozwoju uzdrowisk. Przypomniał również, że w Polsce jest ok. 45 gmin uzdrowiskowych, a w obszarach górskich – kilkanaście. Można śmiało założyć, że mogłoby być ich trzy razy więcej. Tym bardziej że mamy przedwojenne tradycje.

Prof. Mariusz Orion Jędrysek wycieczkę po Karpatach rozpoczął od podróży miliony lat wstecz, kiedy formowały się dzisiejsze struktury globu. Według profesora Karpaty, będące kolebką całego przemysłu naftowego świata, mają ogromny potencjał na wydobycie surowców energetycznych – ok. 2 bln m3 gazu (w naszej części), co wystarczyłoby na co najmniej sto lat naszych potrzeb. Bogactwo złóż to jednak nie tylko ropa czy gaz. Karpaty to również wielkie zasoby żwirów, piasków, wód termalnych, co daje wielkie szanse na rozwój uzdrowisk. Również geolog, dr hab. Leszek Jankowski mówił m.in. o różnorodności morfologicznej, potencjale geoturystycznym Karpat i o tym, jak „zachowują” się skały. Ciekawostką przedstawioną przez dra Jankowskiego są występujące w Karpatach złoża… bursztynu.

Spod ziemi wznieśliśmy się na szczyty, gdyż dr Dariusz Dyląg przybliżył słuchaczom historię karpackiej turystyki. Goście mogli zobaczyć zapiski florystyczne wędrowców, fragmenty dawnych gazet, grafiki, fotografie wędrujących po górach kobiet w długich eleganckich sukniach, dokumenty prawne, a także mniej „poważne”, jak choćby instrukcja wykonania plecaka.

Dr Bernadetta Bienia swój wykład poświęciła dobroczynnym właściwościom ziół –  leki, przyprawy, olejki eteryczne –  a wprowadziła do niego cytatem z Księgi Psalmów: „Każesz rosnąc trawie dla bydła i ziołom, by człowiekowi służyły”.  W dawnych czasach trudny teren górski izolował od lekarzy, co skłaniało tubylców do zbierania ziół – na łąkach,  głęboko w lesie, ale także uprawianych we własnych ogródkach. Podręczna apteczka składała się właśnie z ziół, a wykorzystywano także rośliny dziś uznawane za chwasty. – Odeszliśmy od natury, ale małymi kroczkami wracamy i powinniśmy wracać. To jest nasze dziedzictwo  – podsumowała wykład.

Natalia Tarkowska nawiązała do daty konferencji – daty symbolu – 17 września 1939 roku, gdy do Polski wkroczyły sowieckie wojska, w lecznicy dra Apolinarego Tarnawskiego w Kosowie Huculskim zakwaterowano bowiem Ministerstwo Spraw Wojskowych z naczelnym wodzem Sił Zbrojnych Edwardem Rydzem-Śmigłym. Historia kliniki jest niezwykła, a wykład z racji krótkiego czasu pozostawił niedosyt. Czy można łączyć przyrodolecznictwo z patriotyzmem? Ideą Tarnawskiego było uzdrowienie zmęczonego zaborami narodu. W tym arcypolskim zaścianku bywali ojcowie niepodległości: Roman Dmowski, Ignacy Daszyński czy Wojciech Korfanty. W dolinie rzeki Rybnicy unosił się niezwykły mikroklimat, wspierający lecznicze, czasem niekonwencjonalne,  metody dra Tarnawskiego. Pionier przyrodolecznictwa uważał je za wybawienie od nędzy ludzkiej. Uważał, że cywilizacja zniszczyła człowieka. Trzeba się zatrzymać, by na nowo odzyskać utracone instynkty, a także – niepodległość. Jego metoda, dla wielu szokująca, a nawet oburzająca – budzące dźwięki gongów, slalomy pomiędzy drzewami  i bose biegi po rosie – czerpała z ruchu i darów natury.

V

Październik. Muczne.

Tematem wiodącym konferencji była współpraca na rzecz zrównoważonego rozwoju regionu karpackiego w zakresie Konwencji Karpackiej oraz możliwości rozwoju turystyki w regionie poprzez tworzenie turystycznych przejść granicznych, z poszanowaniem przyrody. Odczytano także list otwarty uczestników w sprawie otwarcia przejścia granicznego Łubnia – Wołosate.

– Spotkaliśmy się w Mucznem, w sercu Bieszczad, by dyskutować o potencjale Karpat. Patrzymy na nie jak na jedną wspólną krainę, której należy zapewnić rozwój, ale zachowując to niezwykłe bogactwo przyrodnicze, przepiękne krajobrazy, troszcząc się o czystą wodę, powietrze. Przed państwami pasa Karpat stoi wyzwanie: jak pogodzić pogoń za najlepiej rozwiniętymi w Europie z potrzebą wynikającą nie tylko z obowiązujących nas przepisów, ale także tą naturalną – życia w bliskości z przyrodą i szacunku do otoczenia – powiedział Marek Kuchciński. Marszałek nawiązał do zielonej filozofii Rogera Scrutona, który uważał, że konserwatyzm ma o wiele większe od liberalizmu czy socjalizmu predyspozycje, by stawić czoło problemom związanym z ekologią. Nasza wspólna przyszłość nie jest pewna, ale możemy wybrać taką drogę, która zapewni naszej planecie i naszemu gatunkowi bezpieczeństwo.  Żaden projekt na szeroką skalę się nie powiedzie, jeśli nie będzie zakorzeniony w praktycznym rozumowaniu na małą skalę. Trzeba więc, byśmy przejęli kontrolę nad naszym środowiskiem i dbali o nie jak o swój dom, między innymi poprzez działalność w lokalnych stowarzyszeniach, co było tradycyjnym celem polityki.

– Od ponad 20 lat formułowaliśmy postulaty budowy nowych przejść granicznych z Ukrainą i dopiero teraz ruszamy z budową Malhowicach. Już wtedy mówiliśmy o przejściach pieszo-rowerowych, przejściach turystycznych w Roztoczu, Bieszczadach, okolicach Kalwarii Pacławskiej, by ułatwiać ruch pielgrzymkowy. Mówiliśmy także o przywróceniu szlaku, który ciągnie się od Rumunii aż po Wielką Brytanię. Od wielu lat postulowane są także nowe przejścia: Żurawin-Boberka w gminie Lutowiska i Bystre-Łopuszanka w gminie Czarna, rozbudowa i umożliwienie przejścia towarowego w Krościenku – mówił Marek Kuchciński. Dla porównania zestawił ze sobą liczbę przejść  na granicy polsko-niemieckiej: 45 oraz polsko-ukraińskiej: 9.  – Dla przepływu ludzi i towarów jest to zdecydowanie za mało. Ich większa liczba ułatwiłaby, wzmocniła zachodni wybór Ukrainy, a to się także i nam opłaca. Dane z 2019 roku wskazują, że wjeżdżający w głąb 100 km zostawili w naszym kraju 7,6 mld zł, w większości prowadząc handel detaliczny, co przekłada się na dziesiątki tysięcy miejsc pracy.

Według minister Małgorzaty Golińskiej należy zachować bogactwo, które przyciąga w Karpaty, i nie niszczyć estetyki krajobrazu przez bilbordy, reklamy, afisze. Przekonywała także, że rząd potrafi prowadzić inwestycje z poszanowaniem przyrody, jednak zbyt mało chwalimy się dziedzictwem przyrodniczym, za granicami kraju jest zbyt mała jego świadomość.

Marszałek województwa podkarpackiego Władysław Ortyl, zaznaczył, że regiony karpackie są bardzo słabo rozwiniętymi gospodarczo, dlatego tak bardzo potrzebna jest kolejna, na wzór alpejskiej, strategia rozwoju. Strategia włączająca także karpackie regiony Ukrainy byłaby nie tylko ważnym impulsem rozwojowym dla tych obszarów, ale i formą współpracy integrującą i wzmacniającą wschodnią, a zarazem zewnętrzną granicę Unii Europejskiej oraz samą Ukrainę. Z kolei zintensyfikowanie współpracy w makroregionie karpackim w znaczącym stopniu przyczyniłoby się do odbudowy Ukrainy i jej szybszej integracji z Unią.

Wicemarszałek województwa Piotr Pilch podkreślił, że mamy bardzo dobre lata dla inwestycji drogowych w Bieszczadach, czego efektem jest choćby odcinek Ustrzyki Dolne – Lutowiska, okolice Jeziora Solińskiego, a z Polskiego Ładu przyznane są środki na odcinek Polańczyk – Wilkowyja. Zaawansowane są również prace łączące Green Velo z Przemyśla przez Arłamów, Ustrzyki Dolne, Ustrzyki Górne do Cisnej.

VI i VI

Listopad. Przemyśl.

Konferencja poświęcona była relacjom polsko-węgierskim na ziemi przemyskiej oraz oświacie i szkolnictwu między Lwowem a Krakowem.

– Zapraszamy ludzi wybitnych, którzy mają wpływ na dzisiejsze życie publiczne w naszym kraju i szerzej, sięgamy w przeszłość, ale z myślą o czerpaniu mądrości na przyszłość – mówił Kuchciński. – Patrząc z perspektywy wieków, Przemyśl jest ośrodkiem sentymentalnym dla wielu nacji i kultur Europy Środkowej, uznaliśmy, że ten cykl zakończymy udziałem naszych przyjaciół Węgrów – dodał b. marszałek. Zapowiedział również, że w rządzie, idąc śladem Węgrów szkolących z języka polskiego, zdecydowano o podjęciu kształcenia kilkudziesięciu urzędników państwowych z języka węgierskiego. Podczas drugiej części spotkania, która odbyła się w nowej siedzibie PTK, Marek Kuchciński przypomniał, że jest to również dawna siedziba Towarzystwa i pierwsza Przemyskiego Komitetu Obywatelskiego, a także sala, którą otrzymano w czasach przełomu po klubie Empik. – To tu Jarosław Kaczyński poprowadził spotkanie założycielskie. Historia zatoczyła koło, ale my nie chcemy tylko wspominać, chcemy również czerpać z niej mądrość. Przyświeca nam troska o nasze korzenie, i to nie tylko rodzinne, ale dziejów, historii Polski i własnych naszych ojczyzn i te dzieje bardzo burzliwe i trudne, ale jednocześnie pokazujące znakomite postaci bohaterów heroiczne czyny całych grup ludzi, bo mowa była tutaj o jednostkach wojskowych – mówił szef KPRM.

Podczas pierwszego panelu: „Udział Węgrów w życiu społecznym, politycznym i  kulturalnym Ziemi Przemyskiej (XIX –XX w.). Przemyśl – miasto wielu kultur. Życie codzienne w dawnym Przemyślu” z udziałem prelegentów: prof. Istvána Kovácsa, prof. Csaby György Kissa, dr. Imre Molnára,  prof. dr. hab. Jana Drausa, dr. Lucjana Faca i dr. Tomasza Pomykacza podkreślano, że Przemyśl możemy traktować jako wyszehradzkie wspólne miejsce pamięci. To miejsce, gdzie spoczywają węgierscy żołnierze – 60 proc. Twierdzy Przemyśl stanowiły jednostki węgierskie, tutaj tętniło wspólne życie, wydawano literaturę,  gazety, w języku niemieckim, węgierskim i polskim, gdzie oprócz bieżących informacji publikowano artykuły historyczne, wiadomości z zagranicy oraz wiersze, m.in. Gézy Gyóni, który dostał się do niewoli i zginął w Rosji. Nabożeństwa odbyły się dla Węgrów w kościele garnizonowym, rozwijało się życie kulturalne,  grała orkiestra, krzyżowały się ważne linie kolejowe. Przemyśl wciąż istnieje w świadomości węgierskiej, wciąż są organizowane wycieczki szlakiem cmentarzy z I WŚ, by uświadamiać najmłodsze pokolenia i zachowywać pamięć o przodkach, tym bardziej, że w czasach komunizmu tradycja I wojny była zapomniana.

Drugi panel, z udziałem wicemarszałka Sejmu prof. dr. hab. Ryszarda Terleckiego i dr. Jana Musiała zatytułowano: „Między Lwowem a Krakowem. Oświata i szkolnictwo Przemyśla – od Kolegium Jezuickiego do PWSW w Przemyślu”. Omówiono w nim historię szkolnictwa, w dużej mierze zawdzięczającego swój rozwój Kościołowi – zakonom jezuitów i pijarów – i późniejszą, w tym dramatyczne losy profesorów uniwersytetów krakowskiego i lwowskiego,śmierć wybitnych uczonych z rak Niemców we Lwowie czy krakowskich profesorów złapanych podczas II wojny w pułapkę, której konsekwencją był obóz koncentracyjny, a także dalsze prześladowania ze strony władzy stalinowskiej, aresztowania oraz karier podporządkowanych ustrojowi.

W 2022 roku Przemyskie Towarzystwo Kulturalne uruchomiło także portal Archiwum wolności (Archwium wolności – ZIEMIA PRZEMYSKA I REGION 1967-1997 (archiwumwolnosci.pl)) poświęcony wspomnieniom opozycjonistów oraz gromadzący materiały z lat 1967 – 1997.

Facebook
Twitter

Wydarzenia

Komisje Sejmowe

Prawo i sprawiedliwość

Wyszukiwanie

Archiwum

Archiwum
Przejdź do treści