Marszałek Sejmu Marek Kuchciński objął patronatem sejmową wystawę „Zanikające zawody Podkarpacia”. W liście odczytanym przez posła Jerzego Paula napisał, że świat zmienia się bardzo szybko, a każda epoka niesie za sobą zupełnie nowe prawa i obowiązki. Wszyscy mamy świadomość, że z biegiem czasu niektóre profesje ulegają dogłębnemu przekształceniu lub bezpowrotnie zanikają. Należy jednak podejmować starania, aby to wszystko, co stanowi spuściznę naszej kultury, historii i rzemiosła, ocalić od zapomnienia i zachować dla przyszłych pokoleń.
Marek Kuchciński zaznaczył, że poznając dawne zawody i ich specyfikę, obcujemy nie tylko z historią postępu, ale w równym stopniu z dziejami ludzkiej duchowości. Rozumiejąc wyzwania cywilizacji XXI wieku, chcemy wyrazić szacunek dla swojej kultury, dziedzictwa i historycznej tożsamości, upatrując w nich źródła dumy i wewnętrznej siły. Ginące zawody są wyjątkowo ważnym wyznacznikiem tożsamości kulturowej regionu, stanowią też istotne, dziedzictwo naszej kultury narodowej. Liczące ponad czterysta lat tradycje flisackie na ziemi ulanowskiej, zwyczaje Straży Grobowych, których początek sięga średniowiecza, a także tradycyjne wyroby wikliniarskie to jednocześnie wspaniała wizytówka Podkarpacia.
Wystawę tworzy 30 wielkoformatowych, poświęconych flisactwu i regionowi zdjęć, autorstwa artysty fotografika Andrzeja Łady. Zaprezentowane zostały także wyroby z wikliny autorstwa mieszkańców powiatów niżańskiego i leżajskiego, unikatowe stroje flisackie z powiatu niżańskiego oraz dzieła artysty z gminy Grodzisko Dolne, związane z wielkanocnymi zwyczajami Straży Grobowych.
Tradycje flisackie na ziemi ulanowskiej liczą ponad 400 lat. Na straży wodnych tradycji Ulanowa od ponad ćwierć wieku stoi Bractwo Flisackie, któremu patronuje św. Barbara. To bezpośredni spadkobiercy flisackiej gildii, której korzenie sięgały XVIII wieku. W 2017 r. w ramach obchodzonego Roku Rzeki Wisły członkowie Bractwa zorganizowali bardzo prestiżowy spływ tratwami z Ulanowa do Gdańska. Ulanów to niekwestionowana stolica polskiego flisactwa.
Zwyczaj Straży Grobowych ma swoje korzenie w chrześcijańskiej tradycji a początkami sięga średniowiecza, kiedy wprowadzali go na naszych ziemiach Kanonicy Grobu Bożego, zwani miechowitami bądź bożogrobcami.
Również wikliniarstwo ma bogatą i piękną tradycję w kulturze północnej części Podkarpacia; na ziemi rudnickiej, leżajskiej i niżańskiej. 140 lat temu hrabia Ferdynand Hompesch założył w Rudniku nad Sanem pierwszą na ziemiach polskich szkołę koszykarską. Dzięki wieloletniej tradycji tutejsi rzemieślnicy zdobyli niebywałą wiedzę i umiejętności. Wyroby naszych rękodzielników ze względu na surowiec pochodzenia naturalnego oraz pracę ręczną, mają swój prosty i niepowtarzalny wdzięk i są znakomitą wizytówką naszego regionu.
fot. M. Olejnik