Tysiąc pięćdziesiąt lat temu, prawdopodobnie w Wielką Sobotę 966 roku, książę Polan Mieszko, zgodnie z rytuałem chrztu, wyrzekł się grzechu, złożył wyznanie wiary chrześcijańskiej, zanurzył się w wodzie chrzcielnej, wreszcie przyjął z rąk biskupa białą szatę i płonącą świecę. Zapewne myślał wówczas o wymiarze nadprzyrodzonym swojej decyzji. Starał się czynić to, co – jak ujął rzymski poeta Tibullus – „podoba się niebiosom”. Prosząc o chrzest, uznał, że tylko Bóg chrześcijan jest – jak głosił prorok Izajasz – „jedynym Bogiem, […] jedynym Panem i […] nie ma innego oprócz Niego”. Dokonała się na ziemiach polskich zasadnicza zmiana historyczna, mająca mocne oparcie w wartościach wówczas upowszechnianych na kontynencie europejskim. Polska i jej władca stawali się częścią Europy chrześcijańskiej.
Mieszko musiał analizować skutki doczesne swojej decyzji. Myślał o konsekwencjach osobistych, takich jak konieczność codziennego starania się o życie zgodne z wymaganiami moralnymi Dekalogu i Kazania na Górze, jakże innymi, niż wymagania reguły świata pogańskiego, w którym dotychczas żył. Zapewne myślał także o konsekwencjach dla całej wspólnoty politycznej, którą władał. Ile z tych skutków przewidział? Czy był w stanie oczekiwać, że decyzja o przyjęciu chrztu, wzmocniona 34 lata później papieską decyzją o ustanowieniu polskiej metropolii kościelnej z siedzibą w Gnieźnie – a więc własnego, lokalnego, polskiego Kościoła, zależnego tylko od Stolicy Apostolskiej – stanie się jednym z fundamentów jedności państwa?
Szanowni Zgromadzeni!
Przyjęcie chrztu włączyło Polskę w krąg świata chrześcijańskiego, tworząc nowoczesne podstawy identyfikacji kulturowej i religijnej mieszkańców państwa piastowskiego, a w konsekwencji również politycznej i narodowej Polaków. Chrzest umocnił podmiotowość w środowisku międzynarodowym oraz wewnętrzną spoistość państwa, wprowadzając naszą ojczyznę do grona państw cywilizacji zachodniej.
Początek chrystianizacji uznajemy od wieków za symboliczną cezurę państwowości polskiej. Dzięki przyjęciu chrztu książę Mieszko stał się równy w swojej pozycji wobec innych władców ówczesnych państw chrześcijańskich. Polska zyskała opiekę Stolicy Apostolskiej, a do kraju napłynęli duchowni, którzy odegrali wyjątkowo ważną rolę w każdej dziedzinie życia. Warto wspomnieć chociażby biskupa Jordana i świętego Wojciecha oraz licznych zakonników, lokujących swoje klasztory na polskich ziemiach.
Nowa religia niosła ze sobą wysoką kulturę prawną i polityczną. Ukształtowanie efektywnie działającej organizacji kościelnej ułatwiło Mieszkowi zarządzanie państwem. Duchowni stworzyli także zręby kancelarii i dyplomacji państwowej. To oni niejednokrotnie reprezentowali interesy państwa w środowisku międzynarodowym jako posłowie księcia. Księża, znając język łaciński, prowadzili książęcą korespondencję. Ich zapiski w kronikach stanowią główne źródło poznania początków państwowości polskiej, zrozumienia sposobu myślenia władcy i jego poddanych. Bez takich przekazów źródłowych współczesna wiedza historyczna byłaby niepełna i niedoskonała.
Akt chrztu diametralnie odmienił życie Polaków, nie tylko dostarczył odmienne od dotychczasowych zasady moralne, ale dał im całkowicie nowe, nieznane wcześniej możliwości działania. W ceremonii chrztu uczestniczył, co prawda, tylko książę i jego najbliżsi (dwór), jednak akcja ewangelizacyjna objęła pozostałe grupy społeczne oraz inne plemiona tworzące społeczeństwo feudalne Polski piastowskiej. Dzięki pojawieniu się nowego, opartego na Dekalogu, prawa ukształtowały się zasady moralne i bardziej egalitarne stosunki społeczne. Tożsamość chrzcielna i wiara stały się spoiwem skutecznie jednoczącym podzielone społeczeństwo, niedawno zjednoczone przez dynastię Piastów. Surowe pogańskie obyczaje znikały. W ich miejsce pojawił się dialog, zrozumienie i tolerancja, oparte na miłości Boga i bliźniego.
Jak pisał święty Jan Paweł II: „Mówiąc bowiem o chrzcie, nie mamy na myśli tylko sakramentu chrześcijańskiej inicjacji przyjętego przez pierwszego historycznego władcę Polski, ale też wydarzenie, które było decydujące dla powstania narodu i dla ukształtowania się jego chrześcijańskiej tożsamości. W tym znaczeniu data chrztu Polski jest datą przełomową. Polska jako naród wychodzi wówczas z własnej dziejowej prehistorii, a zaczyna istnieć historycznie”.
Marszałek Sejmu Marszałek Senatu
Marek Kuchciński Stanisław Karczewski