Od dziś na Połoninie Wetlińskiej otwarte jest nowe, najwyżej położone w Bieszczadach (1228 m. n.p.m.), schronisko, które będzie również siedzibą ratowników GOPR, Państwowego Ratownictwa Medycznego, a przy schronisku będzie działał Posterunek Meteorologiczny IMiGW.

– To chyba jedyne tego rodzaju schronisko w Polsce. Trochę szkoda tych klimatów. Nowoczesne schronisko to już będzie inna epoka… pod tym względem jestem zwolennikiem „konserwowania” tego, co jest. Tradycja. legenda miejsca, ludzi, górskich „traperskiech” warunków… – mówił, gdy rozpoczęto prace remontowe Marek Kuchciński, b. marszałek Sejmu, przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych, ale także szef Parlamentarnego Zespołu Ratownictwa Górskiego.

Dziś Marek Kuchciński również podkreśla niezwykłość miejsca: – Jest ono kultowe dla wielu pokoleń turystów i bieszczadzkich wędrowców. Także ze względu na dotychczasowego gospodarza Chatki Lutka Pińczuka. Schronisko wpisuje się też do wielkiego i trwającego już projektu rozwoju współpracy turystycznej w całych Karpatach, od Beskidu Żywieckiego, aż po Karpaty rumuńskie. I staje się ważnym miejscem dla wędrowców, podobnie jak Biały Słoń, czyli obserwatorium im. Józefa Piłsudskiego na Popie Ivanie w Czarnohorze – podsumował marszałek.

Zmiany wymuszone były koniecznością, wymaganiami turystów i bezpieczeństwem. Wciąż unosi się jednak klimat starej Chatki Puchatka. Budują go przecież ludzie. Przed następcą Lutka – Julianem – nie lada wyzwanie. Życzymy powodzenia!