28 lutego 1944 roku we wsi Huta Pieniacka doszło do mordu na ponad tysiącu Polaków. Śledztwo IPN dowiodło, że pacyfikacji dokonali ochotnicy ukraińscy z 4. Pułku Policyjnego SS wraz z oddziałem UPA i składającym się z nacjonalistów ukraińskich oddziałem paramilitarnym.
Upamiętniający zbrodnię pomnik zniszczono przy użyciu ładunku wybuchowego w styczniu tego roku. Lokalna społeczność odbudowała go z własnych środków, pokazując tym samym, że dobre stosunki między Polakami a Ukraińcami są możliwe, a w obliczu niestabilnej sytuacji za wschodnią granicą – konieczne.
Konsul RP we Lwowie Marian Orlikowski podkreślił, że dowody wskazują, iż zniszczenie pomnika było prowokacją mającą na celu skłócenie naszych narodów.
fot. Eugeniusz Sało, Kurier Galicyjski