Ubezpieczenie od bezrobocia mogłoby być dobrym rozwiązaniem pozwalającym zwolnionym osobom przetrwać trudny okres poszukiwania nowej pracy oraz przeciwdziałającym ich ubóstwu i wykluczeniu społecznemu. Jedną z propozycji, bardzo ogólnie omawianych kilka lat temu, było wspólne, przez pracodawcę i pracownika, odprowadzanie składki na ten cel. Zgodnie z ówczesnymi założeniami bezrobotny miałby otrzymywać przez 12 miesięcy 60% dotychczasowego wynagrodzenia.
Zróżnicowana względem wynagrodzenia wysokości zasiłku mogłaby znacznie zniwelować braki finansowe bezrobotnego i jego rodziny, wynikające ze zmniejszenia dochodów. W przypadku braku zróżnicowania względem dotychczasowego wynagrodzenia i wypłacania tak jak jest to obecnie stosowane, zasiłku ustalanego kwotowo, sytuacja materialna bezrobotnego może stać się diametralnie trudna.
Mając na uwadze powyższe, poseł Marek Kuchciński zwrócił się z interpelacją do Minister Pracy i Polityki Społecznej, pytając, czy w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej, analizowana była możliwość wprowadzenia ubezpieczenia od bezrobocia? Jeśli tak, to według jakiego klucza (w jakiej wysokości opodatkowany byłby pracodawca, w jakiej pracownik? W jakim okresie od utraty pracy zasiłek by przysługiwał?). Jeśli nie, to dlaczego propozycja ta nie zyskała uznania? W sprawie wprowadzenia takiego ubezpieczenia zwrócił się do posła Zarząd Regionu NSZZ „Solidarność” Ziemia Przemyska.
11 stycznia 2010 r.