Sto lat temu Spisz, piękna ziemia polsko-słowackiego pogranicza, powrócił do Polski. Uroczystość, jaka odbyła się Łapszach Niżnych, kultywuje tożsamość, wiarę i kulturę, a niepowtarzalny klimat miejsca podkreśla obecność górskich szczytów.
Po mszy świętej w kaplicy przy kościele św. Kwiryna złożono kwiaty na grobie Józefa Wiśmierskiego, nauczyciela ze Lwowa, jednego z polskich działaczy plebiscytowych, który starania o polskość Spisza przypłacił życiem. Odsłonięto także zdjęcie pamiątkowe. Jest na nim uwieczniony Wojciech Halczyn, urodzony w Lendaku Spiszak, który wraz z Orawianami – ks. Ferdynandem Machayem i Piotrem Borowym – reprezentował polskie interesy na konferencji w Paryżu.
Spod kościoła zebrani przeszli pod budynek Urzędu Gminy w Łapszach Niżnych, gdzie odsłonięto księgę pamiątkową na obelisku upamiętniającym setną rocznice odrodzenia się Rzeczpospolitej. Delegacje złożyły kwiaty, wygłoszono okolicznościowe przemówienia. Na zakończenie uroczystości w namiocie przy urzędzie gminy odbyła się spiska premiera filmu „Prawo do Polski” w reżyserii Dariusza Walusiaka.
Upadek państw zaborczych w 1918 r. i odrodzenie się Rzeczpospolitej było dopiero początkiem walki o granice państwa. Głównymi obszarami sporu z Czechosłowacją okazały się Zaolzie oraz Spisz i Orawa. W roku 1920, gdy bolszewickie wojska podchodziły pod Warszawę, Polacy musieli porzucić plan przeprowadzenia plebiscytu i zaakceptować decyzję Rady Ambasadorów. 28 lipca 1920 r. przyznano nam zaledwie kilkanaście spiskich wsi.
źródło: ipn.gov.pl