Marek Kuchciński spotkał się z prezesem amerykańskiej Heritage Foundation – światowej czołówki think tanków, skupiających się na badaniach, innowacyjnych rozwiązaniach i mobilizacji środowisk konserwatywnych. W gronie polityków i doradców rozmawiano m.in. o udziale Polski i USA we wsparciu Ukrainy, globalnych zagrożeniach i budowaniu nowego światowego ładu. Zarówno strona polska, jak i amerykańska podkreśla kluczową rolę, jaką możemy odegrać w transformacji Ukrainy do UE, dzieląc się swoimi doświadczeniami, co w rezultacie wzmocni pokój w całej Europie, a biorąc pod uwagę pozycję Chin – także na świecie.
Według prezesa HF dr. Kevina Robertsa konserwatyści mają wszelkie powody do nadziei, ponieważ konserwatywne idee to idee, które działają. Trudno się z nim nie zgodzić. Współpracując z naszymi amerykańskimi partnerami, możemy poszerzać doświadczenie w biznesie, wojsku, edukacji, komunikacji. Konserwatywne spojrzenie na świat daje mocne podstawy do troski o ojczyznę na wielu płaszczyznach, nie tylko ekonomicznej czy militarnej, ale także ochrony środowiska – mówił szef KPRM. – Przedstawiliśmy stronie amerykańskiej nasze spojrzenie na konflikt na Ukrainie i zagrożenia, jakie z naszej perspektywy niesie ze sobą zwycięstwo Rosji. Wojna, która się toczy za naszymi granicami, nie jest konfliktem lokalnym, ona toczy się o naszą przyszłość, o to, czy Putin zdoła odbudować swoje imperium, dlatego pomoc Ukrainie jest nie tylko przejawem najwyższych odruchów człowieczeństwa, lecz także inwestycją w bezpieczną przyszłość – dodał Marek Kuchciński.
Uczestnicy spotkania podkreślali, że po 24 lutego reakcja Europy zaskoczyła nie tylko Putina. Unia nie jest słaba i podzielona, ale swą siłę czerpie z siły poszczególnych państw, które muszą być wolne i równe i wspólnie stawiać czoło kryzysom.
W spotkaniu ze strony polskiej wzięli udział m.in.: szef KPRM minister Marek Kuchciński, wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk, szef Komisji Spraw Zagranicznych Radosław Fogiel.
