Narty skiturowe, dużo dobrej energii i chęć, by spotkać się z przyrodą w towarzystwie ciekawych ludzi to doskonała recepta na naładowanie akumulatorów przed kolejnym, pełnym wyzwań, tygodniem pracy. W górach czas płynie inaczej, a śnieg okrywa je dodatkowym płaszczem tajemnicy. Wyprawa Doliną Chochołowską, na Grzesia, potem na Rakoń i z Rakonia zjazd to ponad 20 kilometrów, 1000 metrów przewyższenia: spore wyzwanie dla organizmu. W takim miejscu wysiłek fizyczny jest jednak prawdziwą przyjemnością i tylko upływający dzień dyktował długość trasy. Polskie Tatry to skarb.
Szczególne podziękowania należą się Piotrowi Bąkowi, przewodnikowi, staroście tatrzańskiemu i mec. Maciejowi Krokowskiemu, przewodnikowi, b. burmistrzowi Zakopanego