Marszałek Sejmu odwiedził w czwartek stolicę Litwy, by wziąć udział w posiedzeniu Seimasu na 15-lecie wstąpienia tego kraju do Unii Europejskiej. W skład polskiej delegacji weszli również m.in.: wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz oraz ambasador RP w Republice Litewskiej Urszula Doroszewska. Uroczystości w Parlamencie rozpoczęły się o godzinie 10.00. Słowo powitalne wygłosił przewodniczący Seimasu Viktoras Pranckietis oraz były prezydent Litwy Valdas Adamkus. Następnie rozpoczęto serię wystąpień, którą zainaugurował Marek Kuchciński.
– Europa jest ideą, która narodziła się przed wiekami właśnie tutaj, na obszarach Europy Środkowo-Wschodniej – mówił marszałek Kuchciński, nawiązując do historii I Rzeczypospolitej i unii polsko-litewskich. – Chciałbym wyrazić zasadnicze przekonanie, że nie tylko Polska i Litwa zyskały na członkostwie w Unii, ale nasze państwa wniosły do tej organizacji międzynarodowej swój wielowiekowy dorobek cywilizacyjny i materialny. Polska i Litwa są ojczyznami parlamentaryzmu i demokracji oraz tolerancji – podkreślił Marszałek Sejmu.
Marek Kuchciński przedstawił najważniejsze korzyści, których beneficjentami od 2004 r. stała się Polska, zaznaczając szczególnie wysoki wzrost PKB oraz wpływ na rodzimą gospodarkę funduszy europejskich. – Potrafimy wykorzystać możliwości, jakie daje zjednoczona Europa. Unia to szansa na rozwój, ale to my, naszą pracą i poświęceniem ten dorobek tworzymy. Chcemy być traktowani z szacunkiem należnym ludziom, którzy współtworzą unijną gospodarkę. Chcemy, by szanowano naszą suwerenność, odmienność, historię i prawo do dbania o interesy narodowe, które nie są przecież sprzeczne z ideą wspólnoty narodów. Unia Europejska powinna pamiętać o chrześcijańskich korzeniach. Europa bowiem nie jest jedynie rynkiem bez duszy, a jej celem jest także ochrona obywateli przed zagrożeniami współczesnego świata – zaakcentował Marszałek Sejmu, który przypomniał: – Jesteśmy Europejczykami, ponieważ jesteśmy Polakami, jesteśmy Litwinami. Warto pamiętać o tej prostej, ale ważnej prawdzie.
Z kolei przewodniczący Seimasu w słowie powitalnym skierowanym do uczestników powiedział, że Europa buduje dobrobyt swoich narodów, chroniąc zarazem ich wolność. – Jesteśmy dumni, że jesteśmy częścią tego wielkiego procesu twórczego, który gwarantuje również przyszłość narodu litewskiego. Następnie głos zabrał były prezydent Litwy Valdas Adamkus. – Podnoszenie dobrobytu jest naturalną działalnością członków UE, jednak nie jedyną. Przyłączenie Litwy do Unii to nie był plan biznesowy ani wymiana suwerenności na dobrobyt, ale powrót na swoje miejsce historyczne, do rodziny krajów demokratycznych – zaznaczył b. prezydent.
W przemówieniach na posiedzeniu plenarnym Sejmu Republiki Litewskiej wielokrotnie podkreślano znaczenie sojuszu obu państw oraz wartość dobrych relacji na linii Warszawa – Wilno. W swoim wystąpieniu podkreślał to również wielokrotnie wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz. – Bądźmy w Unii, zmieniajmy i wspierajmy ją. Nigdy nie mówmy, że jest niepotrzebna – zaapelował. Natomiast Linas Antanas Linkevicius, litewski minister spraw zagranicznych, podkreślił szczególny euroentuzjazm Litwinów, mówiąc że 61 proc. z nich deklaruje swoje zaufanie do Unii Europejskiej. – Myślę, że w okresie ostatnich 15 lat stanęliśmy twardo na nogach. Kiedy pojawiają się pytania, czy UE ma jasno określoną przyszłość mówię, że to nie stanie się samoistnie. Mamy możliwości, by doprowadzić do zwycięstwa, jeśli będziemy skoncentrowani na celach. Wtedy osiągniemy dobre wyniki.
Po zakończeniu obchodów w Seimasie na Placu Niepodległości odbyła się uroczysta ceremonia podniesienia flag litewskiej oraz Unii Europejskiej. Następnie szefowie parlamentów Litwy i Polski wraz z członkami delegacji udali się na spotkanie. Wśród tematów rozmów bezpośrednich obu delegacji były m.in. zbliżające się obchody 450-lecia Unii Lubelskiej, które odbędą się 30 czerwca. Politycy omówili również perspektywy współpracy parlamentarnej oraz sytuację międzynarodową w naszej części kontynentu.
Marek Kuchciński swoją wizytę zakończył na Rossie, gdzie – w towarzystwie ambasador RP w Republice Litewskiej Urszuli Doroszewskiej oraz wiceszefa Kancelarii Sejmu Adama Podgórskiego – złożył wieniec na grobie matki Józefa Piłsudskiego, gdzie spoczywa również serce Naczelnika Państwa. Tam też, na koniec jednodniowej wizyty, odbyła się konferencja prasowa Marszałka Sejmu.
CIS
Całe wystąpienie marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego w litewskim Seimasie:
9.05.2019
Szanowny Panie Przewodniczący, Szanowny Panie Prezydencie, Panie i Panowie Posłowie,
Bardzo serdecznie dziękuję za zaproszenie do udziału w uroczystym posiedzeniu Seimasu zwołanym dla uczczenia 15. rocznicy przystąpienia Litwy do Unii Europejskiej.
Nasza obecność dzisiaj w Wilnie jest potwierdzeniem silnej łączności między Polską a Litwą. W dawnej przeszłości łączyły nas wydarzenia i dzieła podejmowane wspólnie, tak jest również współcześnie. Obchodziliśmy wspólnie rocznice: 630 lat Chrztu Litwy, 100 rocznica Jesieni Narodów, 25-lecie Traktatu polsko-litewskiego. Przed nami zaś kolejna wielka rocznica: 450-lecie Unii Lubelskiej.
Przystąpienie Polski i Litwy do UE 1 maja 2004 r. ma znaczenie dziejowe w każdym wymiarze. Przede wszystkim był to koniec podziału powojennego Europy. Procesu rozpoczętego przez „Solidarność” w Polsce i „Sajudis” na Litwie, zwieńczonego przystąpieniem państw Europy Środkowej do Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Europa jest ideą, która narodziła się tak naprawdę przed wiekami. Uczciwy i dociekliwy historyk sięgnie dalej niż do Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali zrodzonej z potrzeby zbliżenia krajów wykrwawionych tragedią II wojny światowej. Sięgnie do wielkiej tradycji unii polsko-litewskich, które u schyłku średniowiecza i na początku czasów nowożytnych, czerpiąc z dziedzictwa dynastii Jagiellonów, dały Europie Środkowej potężne, przez wiele wieków działające państwo wielu narodów i kultur, powstałe w procesie negocjacji, a nie podbojów. A więc z wielką rolą parlamentu kształtującego postawy republikańskie i obywatelskie.
Chciałbym wyrazić zasadnicze przekonanie, że nie tylko Polska i Litwa zyskały na członkostwie w Unii, ale nasze państwa wniosły do tej organizacji międzynarodowej swój wielowiekowy dorobek cywilizacyjny i materialny. Polska i Litwa są ojczyznami parlamentaryzmu i demokracji oraz tolerancji.
Nasza obecność w UE to sukces gospodarczy. Od czasu akcesji PKB na mieszkańca Polski wzrósł z 50% średniej UE w 2003 r., do 70% w r. 2017. Czyli o 20%! Od początku członkostwa w UE Polska wpłaciła do budżetu 53 mld euro, a uzyskała ok. 170 mld euro. Oznacza to, że za każde wpłacone 1 euro, otrzymaliśmy 3 euro.
Wymierne korzyści odniosła także polska wieś. Od początku członkostwa do polskich rolników trafiły 54 mld euro, w tym 33,5 mld w postaci dopłat bezpośrednich. Dochody mieszkańców wsi wzrosły o 120%.
Oznacza to, że potrafimy wykorzystać możliwości, jakie daje zjednoczona Europa. Nasza gospodarka rośnie i czas na to, byśmy jak najwiecej korzystali z dobrej koniunktury. Bo UE to szansa na rozwój, ale to my, naszą pracą i poświeceniem ten dorobek tworzymy. Nie jest nam dany i nie będzie możliwy bez naszej mądrości i solidarności.
Dlatego mówimy w Unii otwarcie, że chcemy być traktowani z szacunkiem należnym ludziom, którzy współtworzą unijną gospodarkę. Chcemy, by szanowano naszą suwerenność, odmienność, historię i prawo do dbania o interesy narodowe, które nie są przecież sprzeczne z ideą wspólnoty narodów. Unia Europejska powinna pamiętać o chrześcijańskich korzeniach. Europa bowiem nie jest jedynie rynkiem bez duszy, a jej celem jest także ochrona obywateli przed zagrożeniami współczesnego świata.
Wielkim, zbyt mało wykorzystanym potencjałem Unii pozostaje wciąż demokracja i demokratyczne mechanizmy decyzyjne. Unia uważniej wsłuchana w głos swych obywateli to unia szanująca różnorodności i tożsamości narodowe państw członkowskich.
Jesteśmy Europejczykami, ponieważ jesteśmy Polakami, jesteśmy Litwinami. Warto pamiętać o tej prostej, ale ważnej prawdzie.
fot. Marta Marchlewska/ KS
Wrzesień 2017:
Marzec 2018: