W środę 8 czerwca w Biurze Poselskim Marka Kuchcińskiego w Przemyślu odbyła się konferencja prasowa byłego ministra ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa m.in. w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, Jana Szyszki, profesora Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego.
Prof. Szyszko, razem z posłem Andrzejem Ćwierzem z Jarosławia, przedstawił m.in. aktualne zagrożenia energetyczne dla polskiej gospodarki. Na wstępie profesor poinformował, że ostatnio na terenie nadleśnictwa Oleszyce, w obecności metropolity lwowskiego, arcybiskupa Mieczysława Mokrzyckiego oraz biskupa zamojsko-lubaczowskiego, leśnicy posadzili symbolicznie kilkaset dębów ku czci leśników zamordowanych w Katyniu oraz leśników, którzy zginęli w katastrofie pod Smoleńskiem.
Polscy leśnicy – obok oficerów Wojska Polskiego – byli masowo mordowani przez NKWD na terenie okupowanym przez Rosję sowiecką. Jan Szyszko podziękował mieszkańcom Przemyśla i Ziemi Przemyskiej za najbardziej liczebny udział w akcji zbierania podpisów, zorganizowanej w obronie polskich lasów przez Stowarzyszenie na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju Polski i posłów „Prawa i Sprawiedliwości”.
Profesor przypomniał, że rząd koalicyjny Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego podjął działania, aby włączyć lasy państwowe do sektora finansów publicznych. Było to jakby rozpoczęcie procesu destabilizacji polskich lasów państwowych, poprzez przygotowanie ich do prywatyzacji.
– Dzięki poparciu społecznemu zebraliśmy w naszej akcji ponad milion dwieście tysięcy podpisów i rząd wycofał się z tych działań. Tak więc udało się obronić polskie lasy państwowe. W tej sprawie zorganizowaliśmy wtedy warsztaty i wielką konferencję w Sejmie, Senacie i w Nadleśnictwie Tuczno, pokazując jak wiele dwutlenku węgla wchłania las, co można wykorzystać w limitach na produkcję dwutlenku węgla nadawanych Polsce przez Unię Europejską. Jest to więc ogromna szansa dla polskiej gospodark,i aby wyjść z tego zagrożenia, które spowodował obecny rząd poprzez bezkrytyczne przyjęcie unijnego pakietu klimatyczno-energetycznego – powiedział J. Szyszko.
– Rząd zrezygnował z polskich sukcesów redukcji emisji dwutlenku węgla, oddając je jakby na wspólny majątek Unii Europejskiej, a równocześnie przyjął bardzo wysokie normy zmuszające Polskę do kupowania limitów emisji przy produkcji energii elektrycznej, ciepła, szkła, cementu, stali i papieru. To spowodowało, że mamy w Polsce najdroższą w Europie energię elektryczną, a w przyszłym roku będzie kolejny wzrost tych cen o kilkadziesiąt procent. Jest to haniebna decyzja z punktu widzenia interesów gospodarczych Polski, że blokujemy własne zasoby energetyczne (największe w Europie pokłady węgla kamiennego i brunatnego), uzależniamy się od coraz droższego gazu rosyjskiego i jednocześnie rezygnujemy z wielkich sukcesów polskiej gospodarki w zakresie redukcji emisji gazów cieplarnianych poprzez m.in. zwiększenie wydajności energetycznej przy spalaniu węgla. W ramach pakietu klimatyczno-energetycznego polski rząd zobowiązał się, że będziemy wychwytywali dwutlenek węgla z powietrza, skraplali go i magazynowali go w pokładach geologicznych przy cenie do 100 euro za jedna tonę. Rząd „Prawa i Sprawiedliwości” przygotował ustawę regeneracji i powiększenia obszaru lasów dla polepszenia bilansu wytwarzania dwutlenku węgla. Obecny rząd z tej opcji zrezygnował, natomiast dopuścił do tego, że jeśli obcokrajowiec kupi polski las albo kupi prawo do pochłaniania dwutlenku węgla przez polski las, to będzie otrzymywał pieniężny ekwiwalent za pochłanianie dwutlenku węgla. Tymczasem samego drewna mamy w polskich lasach za 350 miliardów złotych. Jest jedna czwarta terytorium kraju – ponad 7 milionów hektarów. A pod tymi hektarami jest piasek i żwiry. A jeszcze głębiej są zasoby naturalne. I prawo geologiczne przygotowuje się tak, że właściciel gruntów może być właścicielem zasobów strategicznych. No to co się dziwić, że kręgi liberalne chcą to sprywatyzować. I za to wszystko, w moim przekonaniu, obecny rząd powinien stanąć przed trybunałem stanu – dodał prof. Szyszko.
Przyznał ponadto, że w dalszej perspektywie wydobycie tzw. gazu łupkowego może poprawić sytuację energetyczną Polski, jednakże zagrożeniem jest tu z kolei sprzedawanie nie tylko koncesji poszukiwawczych, ale i wydobywczych. Jednocześnie nowe prawo geologiczne, które będzie niedługo zatwierdzane, daje możliwość handlowania koncesjami wydobywczymi przez tych, którzy je nabyli w tej chwili jako jeszcze koncesje poszukiwawcze.
Prof. Jan Szyszko zaapelował. aby zwracać uwagę na te kwestie energetyczne i aby bronić polskich interesów, polskich zasobów energetycznych i tym samym bezpieczeństwa energetycznego Polski. To ostatnie budować można dwojako: albo na własnych zasobach, o ile się je posiada, albo na dywersyfikacji dostaw przez podmioty konkurencyjne wobec siebie. Niestety, obecny rząd zniszczył bezpieczeństwo energetyczne Polski w oparciu o własne zasoby, a równocześnie, nie wiadomo dlaczego, podpisał kontrakt na wieloletnie dostawy gazu rosyjskiego, i to wiedząc już o tym, że mamy własne zasoby gazu łupkowego.