18 września w Domaradzu marszałek Sejmu Marek Kuchciński odsłonił obelisk upamiętniający prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, pierwszą damę Marię oraz 94 osoby, które zginęły w katastrofie smoleńskiej.
96 zniczy pod obeliskiem przypominało o 96 ofiarach wielkiej narodowej tragedii, których misją było oddanie czci ofiarom Katynia. Wspominając 10 kwietnia 2010 r., marszałek Kuchciński mówił, że wszystkich ich łączyła troska o Ojczyznę i wierność patriotycznym wartościom, mówił o tym, że dla Polaków ta tragedia ma nie tylko ogromny wymiar polityczny i społeczny, ale przede wszystkim bardzo osobisty.
– Sześć lat temu zginęło wielu naszych przyjaciół, osób, które podziwialiśmy i były bliskie naszym sercom – powiedział. – Pod Smoleńskiem, w tamten kwietniowy dzień, umarła również cząstka naszego narodu, umarła cząstka każdego z nas. I mimo upływu czasu trudno bez emocji, bez drżenia głosu mówić o ofiarach tej katastrofy. Próbujemy ukoić nasz żal, otaczając należnym szacunkiem tych, którzy wtedy odeszli – mówił marszałek Kuchciński.
Przekonywał również, jak ważne jest, byśmy czcili Ich pamięć i krzewili wartości, które były bliskie zarówno Parze Prezydenckiej Lechowi i Marii Kaczyńskim, jak i innym uczestnikom tragicznego lotu. – Naszym obowiązkiem – twierdził – jest pielęgnowanie pamięci o nich i przekazywanie prawdy kolejnym pokoleniom.
W przesłanym na uroczystość liście brat prezydenta, prezes PiS Jarosław Kaczyński, napisał, że otrzymaliśmy od nich w spadku ich marzenia o jak najlepszej Polsce…
Miejsce, w którym stanął obelisk, jest nieprzypadkowe. Wybrano je ze względu na siedem ofiar katastrofy, które związane były z regionem: Grażynę Gęsicką, Leszka Deptułę, Kazimierza Gilarskiego Janinę Fetlińską, Ryszarda Kaczorowskiego, Bronisława Kwiatkowskigo oraz Stanisława Zająca.
– Niech ten obelisk będzie trwałym śladem państwa pamięci i wyrazem przywiązania do bliskich Polakom wartości. Chyląc czoła, oddaję cześć tym, którzy zginęli – zakończył uroczystość marszałek Kuchciński.