W Filharmonii Podkarpackiej w Rzeszowie odbył się Kongres Osób Represjonowanych, Działaczy Solidarności i Kombatantów. Patronat honorowy nad wydarzeniem objął marszałek Sejmu.
Marek Kuchciński podkreślił, że w całym kraju obchody stulecia odzyskania przez Polskę Niepodległości stały się sposobnością do przypomnienia naszej długiej drogi wolności oraz dwudziestu lat niezwykłego zaangażowania całego społeczeństwa w odbudowę II RP.
Marszałek przypomniał postaci, którym “czas triumfu ludzkiej myśli, siły i energii” przyniósł natchnienie do stworzenia rzeczy nierzadko używanych do dziś. Byli wśród nich m.in.: Stefan Banach, jeden z twórców współczesnej algebry; Karol Szymanowski, wielki kompozytor; Józef Hoffman, wybitny pianista i autor wielu wynalazków, jak spinacz biurowy do dzisiaj przeznaczona używany, a wzorowany na kluczu wiolinowym; Jan Szczepanik z Mościsk, twórca kolorowej telewizji, czy Henryk Magnuski, którego walkie talkie przez dziesięciolecia pełnił rolę współczesnych telefonów komórkowych.
Marek Kuchciński podkreślił, że 20-letnia II RP to czas podwojenia się liczebności polskiej inteligencji, a jednocześnie zmniejszenia o połowę liczby analfabetów. To czas wykształcenia setek tysięcy wysokiej klasy specjalistów i milionów świadomych patriotów, gotowych do ponoszenia ofiar na rzecz ojczyzny. W końcu to czas wzrostu poczucia znaczenia wspólnoty narodowej oraz potrzeby utożsamiania się z racją stanu państwa polskiego. Czas wzmocnienia kluczowych wartości indywidualnych i zbiorowych w życiu społecznym, takich jak ofiarna służba innym, pracowitość i niezłomność, a jednocześnie czas wielkich inwestycji: COP, z takimi miastami jak Stalowa Wola, Rzeszów, Mielec, Nowa Dęba, Gdynia czy Truskawiec, gdzie w ciągu 20 lat wybudowano ponad 300 domów uzdrowiskowych.
Marszałek Sejmu zwrócił uwagę, że czas pomyślnego rozwoju przerwała trwająca dziesięciolecia niemiecka i sowiecka agresja na Polskę. – Ale podjęliśmy walkę w obronie niepodległości, zarówno zbrojnymi metodami, jak i opozycyjną pracą. Tych, którzy walczyli z bronią w ręku, okrzyknęli zdrajcami narodu. Czekały ich więzienia i nierzadko kary śmierci. Innych, którzy dawali opór, zepchnięto na margines społeczny. Żołnierze wyklęci dopiero w XXI wieku doczekali się pełnej rehabilitacji i dopiero dziś, dzięki państwu polskiemu, możemy ich godnie pochować – mówił Marek Kuchciński.
– Na naszej podkarpackiej ziemi od końca lat 60. opozycyjne działania miały równie silny wymiar jak w działania żołnierzy wyklętych z okresu lat 40. i początku lat 50. Pod przewodnictwem metropolity przemyskiego ks. abpa Ignacego Tokarczuka walczyliśmy o poszanowanie ludzkiej godności, o prawo do wolności sumienia i myśli. Arcybiskup wbrew zakazom, rozpoczął ogromne dzieło budowy kościołów, czym budził w nas pragnienie życia wolnego od zakazów i komunistycznych dyrektyw – przypominał marszałek. Podkreślił również wpływ, jaki miały lokalne wspólnoty zawiązane w obronie kościołów, na powstanie pierwszych niezależnych form organizacji końca lat 70., takich jak Komitet obrony ludzi wierzących na Kmieciach w Przemyślu, z ks. Michalskim, Witem Siwcem, Stanisławem Sudołem czy Staszkiem Kusińskim, Komitet w Stalowej Woli z Janem Kozłowskim, Komitet Samoobrony Chłopskiej Ziemi Rzeszowskiej z Januszem Szkutnikiem, otwarte wystąpienia w obronie ziemi w Bieszczadach z Wieśkiem Nowackim, strajki okupacyjne w Ustrzykach Rzeszowie, Porozumienia Ustrzycko-Rzeszowskie i wielkie zwycięstwo Solidarności oraz Solidarności RI.
– Byliśmy jednością. Ta jedność stała się największym orężem w walce z narzuconym Polsce systemem komunistycznym. Dzisiaj, patrząc wstecz, możemy śmiało mówić, że dzięki Państwa obecnych na sali i tych, z którymi współpracowaliśmy, odwadze, sile walki i determinacji upadł komunizm. Daliście przykład innym narodom, że o wolność i niepodległość trzeba się upominać, walczyć o nie ze wszystkich sił. Rozpoczęliśmy wielki marsz ku niepodległości i zakończyliśmy wielkim zwycięstwem – przekonywał Marek Kuchciński.
Marszałek przekazał najwyższe wyrazy szacunku wojennym kombatantom, działaczom antykomunistycznego podziemia i opozycji lat powojennych i czasów Solidarności
– Bez Państwa poświęcenia, a także przekonania o słuszności podjętej walki nie byłoby wolnej i suwerennej Polski. Bez własnego silnego państwa, służylibyśmy innym – powiedział.
Organizatorem spotkania, które wpisane jest w projekt „Niepodległa pamięć i duma pokoleń”, była wojewoda podkarpacki Ewa Leniart.
Ewa LeniartUroczystość zakończył koncert zespołu Pawła Steczkowskiego pt. „Pieśni internowane”