POSEŁ NA SEJM RP - OKRĘG 22

MENU

Konferencja Przemyskiego Towarzystwa Kulturalnego w Cisowej

W filii Arboretum w Cisowej na Podkarpaciu, 3 lipca, odbyła się konferencja Przemyskiego Towarzystwa Kulturalnego pt. Wydarzenia i ludzie XIX i XX wieku – Przemyśl, Ziemia Przemyska i Podkarpacie w Europie Karpat.

Koncentrujemy się nie tylko na ziemi Podkarpaciu, ale i na całej Europie Środkowej, Europie Karpat. W ten sposób włączamy się do poszukiwania atrybutów, symboli regionu, pokazujących, że Europa Środkowa ma swoją tożsamość – mówił przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Marek Kuchciński, który jest także prezesem zreaktywowanego Towarzystwa. prężnie działającego w latach 80. i wydającego m.in. „Strych Kulturalny”, „Spojrzenia Przemyskie”, organizującego wystawy czy spotkania intelektualistów z całego świata.

Konferencja w Cisowej była drugim spotkaniem z cyklu, poprzednia odbyła się podczas konferencji Europa Karpat w maju br. Tematem przewodnim spotkania było dziedzictwo kulturowo-przyrodniczym, na przykładzie dorobku m.in. Jana Gwalberta Pawlikowskiego i Jerzego Pióreckiego, przybliżonym przez dyrektora Arboretum Narcyza Pióreckiego i Prezesa Towarzystwa Przyjaciół Nauk Waldemara Wiglusza, oraz obrazy Karpat w twórczości wybitnych postaci, m.in. Stanisława Vincenza, Kazimierza Wierzyńskiego i Św. Jana Pawła II, które zaprezentował prof. Krzysztof Dybciak, którego wykład prezentujemy w całości:

Dziedzictwo to spuścizna, którą otrzymujemy po poprzednich pokoleniach i w którą wyposażamy tych, co po nas przychodzą. Na Ziemi nie ma już miejsc niezmienionych, nieprzekształconych, czy niezdegradowanych działalnością człowieka.

Nie mamy czym się pochwalić, a i wstyd nie wystarcza, jeśli patrzymy na stan przyrody, którą przekazujemy młodszym mieszkańcom Ziemi. W smutnym krajobrazie egoizmu, zachłanności, braku wiedzy, podporządkowania dobra wspólnego własnym interesom jednak spotykamy wybitne osobowości – drogowskazy. Ludzie ci odwagą, talentem, pracowitością starali się w przeszłości i starają się współcześnie zachować, ochronić lub chociażby opisać, jakiś ukochany przez siebie okruch przyrody – mówił dyrektor Arboretum Bolestraszyce podczas niedzielnej konferencji Przemyskiego Towarzystwa Kulturalnego w filii w Cisowej na Podkarpaciu. Narcyz Piórecki przedstawił sylwetki XIX-wiecznych botaników lwowskich i ziemi przemyskiej, m.in. Jana Gwalberta Aleksandra Pawlikowskiego, który w 1934 roku doprowadził do uchwalenia sejmowej ustawy o ochronie przyrody obowiązującej aż do 1949 roku, mówiącej, że „Ochronie podlegają twory przyrody, jako to: ziemia, jej ukształtowanie i formacje, jaskinie, wody stojące i płynące, wodospady, brzegi tych wód, zwierzęta, rośliny, minerały, skamieniałości”.

Gościem specjalnym konferencji PTK był minister edukacji Przemysław Czarnek oraz wiceprezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska Sławomir Mazurek.

Sławomir Mazurek przedstawił zadania wspierane przez NFOŚ, czyli zrównoważony rozwój, adaptacja do zmian klimatu, transformacja energetyczna, przejście na odnawialne źródła energii, ekomobilność, niskoemisyjna gospodarka o obiegu zamkniętym, racjonalne wykorzystywanie wody. – To, co jeszcze do niedawna w sferze ekologii było zaledwie ideą czy wizją, na naszych oczach staje się bieżącym wyzwaniem , a coraz częściej praktyką powszedniego dnia – podkreślał wiceprezes NFOŚ. Mazurek zaznaczył, że wielka klimatyczna reforma, nazywana zieloną rewolucją, w praktyce obejmuje niemal wszystkie branże. Skutki wojny, jak i tej rewolucji już odczuwa każde gospodarstwo domowe, a państwo polskie ze swoimi strukturami musi i jest to tego dobrze przygotowane.

Przemysław Czarnek mówił, że dobie antychrześcijańskiej rewolucji kulturowej i społecznej przekazywanie dzieciom i młodzieży prawdziwej wizji człowieka, jego ról w społeczeństwie, jego natury, w tym informacji o jego seksualności w kontekście miłości między ludźmi, jawi się jako konieczne dla ratowania i przekazania następnym pokoleniom dorobku i fundamentów cywilizacji łacińskiej, chrześcijańskiej – powiedział.

Wyjaśniał także konieczność  przywrócenia nauczania o historii najnowszej w kontekście teraźniejszości, w ramach przedmiotu Historia i Teraźniejszość.

– Młode pokolenia Polaków nie znają najnowszych dziejów i procesów historycznych, które mają bezpośredni wpływ na obecną rzeczywistość. Dlatego są tak podatni na szkodliwe dla nich manipulacje. Kończymy z tym. Wprowadzamy nowy przedmiot w I i II klasie szkoły ponadpodstawowej dla wszystkich – mówił.

– Jeśli mowa o dobru wspólnym społeczeństwa, nie można tego oddzielić od konkretnego dziedzictwa kulturowego. Słowo „dziedzictwo” opisuje jednak zarówno coś obecnego dzisiaj, jak i jego pochodzenie z dziejów. Owszem, dziedziczymy pewne sposoby kultywowania dobra wspólnego – to czyni nas np. Polakami, a nie Niemcami czy Rosjanami. My, Polacy mamy zaś w dziedzictwie bogatą kulturę Rzeczypospolitej – zarówno w tej długiej historii I RP, jak i w tej dużo krótszej a tak ważnej historii biegnącej przez wiek XIX i nową niepodległość, potem niezwykle ciężkie czasy wojny i zniewolenia, aż po III RP i nasz dzień – podkreślił minister.

– To jasne, że zarówno sama nasza edukacja, jak i polityka edukacyjna państwa polskiego powinny wychodzić od dziedzictwa kulturowego Polski i pozostawać z nim zgodne. To zresztą szeroka przestrzeń, ponieważ nasze dziedzictwo to równocześnie określone dobra i zasady, jak i gotowość tolerancyjnego uszanowania gościa lub uciekiniera o innej kulturze – mówił minister.

fot. Marta Olejnik

Facebook
Twitter

Wydarzenia

Komisje Sejmowe

Prawo i sprawiedliwość

Wyszukiwanie

Archiwum

Archiwum
Przejdź do treści