O abp. Antonim Baraniaku Prymas Wyszyński mówił jako o człowieku, który nigdy się nie ugiął. Nie uległ komunistycznym katom, a kiedy trzeba było, wziął na swoje barki odpowiedzialność za Prymasa i za Kościół. 

– Kościół katolicki w Polsce miał w XX w. wybitnych reprezentantów, których rola w dziejach państwa i narodu jest zarówno historyczna, jak i ponadczasowa: Św. JP II, prymas August Hlond, prymas Stefan Wyszyński, Adam Stefan kardynał Sapieha, księża Jan Maria Kolbe i Jerzy Popiełuszko. Do tych wybitnych postaci zaliczał się także abp Antoni Baraniak  – powiedział marszałek Sejmu Marek Kuchciński, otwierając sejmową wystawę „Człowiek Niezłomny Kościoła”.

Wyświęcony na biskupa 8 VII 1951 roku, ksiądz Antoni Baraniak przyjął za swoje zawołanie słowa Daj mi duszę, resztę zabierz. I tak służył jako ksiądz, sekretarz dwóch prymasów – Hlonda i Wyszyńskiego, biskup pomocniczy i arcybiskup ordynariusz na stolicach biskupich w Wielkopolsce.

Pod okupacją oraz pod rządami komunistycznymi stanął w obronie wiary, godności, Kościoła, człowieczeństwa i polskości. Był duchownym niezłomnym, czemu dał świadectwo w czasie uwięzienia w latach 1953–1956. Ówczesna Jego postawa, kiedy się nie ugiął i nie załamał, uchroniła Księdza Prymasa Wyszyńskiego przed procesem organizowanym przez komunistów, a Kościół przed kolejnymi represjami.

Karol kardynał Wojtyła, mówił: „Kościół w Polsce nigdy nie zapomni tego, co Ekscelencja uczynił dla niego w najtrudniejszym dla tego Kościoła czasie”. Jesteśmy wdzięczni za jego posługę, a dzisiejsza wystawa jest tego skromnym dowodem – zakończył marszałek.

fot. M. Olejnik, P. Kula