6=8 września w Karpaczu, w ramach Forum Ekonomicznego, rozpoczęła się 34. edycja międzynarodowej konferencji Europa Karpat. Wydarzenie otworzyło wystąpienie przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych, pomysłodawcy konferencji, Marka Kuchcińskiego. – Koncentrujemy się głównie na Europie Środkowej, ale patrzymy na Europę Karpat, na góry Karpaty, jako na obszar, który łączy, a nie dzieli. Ostatnie konferencje zachęciły nas, abyśmy podejmowali także sprawy polityczne; pokazywali, że góry – chociaż wskazujące trudności komunikacyjne, różne punkty widzenia – łączą. Współpraca naszych państw powinna być bardzo mocna. Ponadto, co widać wyraźnie w praktyce, żeby utrzymać własną niepodległość, suwerenność, musimy ze sobą współpracować. Mówimy – Karpaty, myślimy – Europa Środkowa – zaznaczył były Marszałek Sejmu.
Następnie głos zabrał dyrektor Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego Jan Malicki. – W Polsce, w naszym regionie, niezwykle potrzebna jest instytucjonalizacja różnych ważnych przedsięwzięć. Europa Karpat jest przykładem, że jeśli wkłada się dużo konsekwencji i uporu, to może powstać, wielka, ważna instytucja, niezwykle już znacząca na mapie działań publicznych, społecznych, całej Europy Środkowej.
Spotkanie rozpoczęło się od nawiązania do poprzedniej edycji konferencji, która miała miejsce w maju br. w Krasiczynie na Podkarpaciu oraz wielu wcześniejszych przedsięwzięć. Z tej okazji została przygotowana specjalna wystawa fotograficzna prezentująca dotychczasowe spotkania. – Bardzo mało jest konferencji o takim rodowodzie w obszarze Europy Środkowej. Europa Karpat łączy bardzo różne środowiska, w tym obszarze czysto polskim tzn. ustawodawców, przedstawicieli władzy wykonawczej, ekspertów różnych dziedzin, a równocześnie wprowadza do dialogu bardzo wiele osób, które przyjeżdżają z państw ościennych i jeszcze dalej położonych – mówił dyrektor Instytutu Współpracy Polsko-Węgierskiej im. Wacława Felczaka Maciej Szymanowski.
Tożsamość Europy Środkowej. Atrybuty i symbole
Otwierający wtorkowe dyskusje panel poświęcony był tożsamości Europy Środkowej, charakterystycznym cechom tej części kontynentu. Rozmawiano m. in. o wspólnym doświadczeniu historycznym i suwerenności.
– W dzisiejszym zglobalizowanym świecie mamy duży problem z tożsamością, wiele osób jej poszukuje, poszukuje swojego miejsca, swoich korzeni. Często mówiąc o Europie Środkowej mało o niej wiemy, mało się jeszcze znamy i mało rozumiemy. Jesteśmy taką przestrzeni, gdzie kluczowe pojęcie to pojęcie narodu i suwerenności narodowej. Często traciliśmy ciągłość państwową, suwerenność, ale przetrwała wspólnota narodowa. Ponieśliśmy bardzo dużą cenę aby wolność obronić i utrzymać – powiedział rozpoczynając dyskusję wicemarszałek Senatu Marek Pęk.
Perspektywę litewską przedstawił członek Komisji Spraw Zagranicznych Seimasu Emanuelis Zingeris. – Jesteśmy tu, by cementować to, o co chodziło nam w Konstytucji 3 Maja. Robimy wszystko, by spuścizna Unii Lubelskiej była zaakceptowana jako nie tylko spuścizna obojga narodów, ale europejska. Mamy niestety jednak nowy mur wybudowany nie przez nas i musimy zrobić wszystko, by rozwiązać problemy ekonomiczne, związane z energetyką – zaznaczył przewodniczący delegacji Seimasu do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.
– Czeka nas wielka geopolityczna reorganizacja, która zależy od reformy strukturalnej w porządku światowym. Obecności krajów regionu w organizacjach o globalnym zasięgu, ale również od własnych działań, w tym w kontekście poszerzenia pola działania Europy Środkowej. Musi ona mieć politykę, która sięga innych kontynentów. Wojna na Ukrainie pokazuje znaczenie Europy Środkowej dla polityki światowej. Przyszłość pokoju na świecie rozgrywa się w tej części świata – mówił ambasador RP przy ONZ Krzysztof Szczerski.
B. ambasador Ukrainy w Polsce Markiyan Malskyy podczas swojego wystąpienia zaznaczył, że temat tożsamości Europy Środkowej jest niezwykle ważny właśnie dziś. – Ponieważ Europa Środkowa to nie tylko obraz historyczno-kulturowy czy instytucjonalny. Raczej mówimy o Europie Środkowej jako bycie gospodarczym, społecznym. Zastanawiamy się także nad miejscem Ukrainy, która w sensie kulturowym, gospodarczym, religijnym, duchowym jest jej częścią. Mamy podobne procesy historyczne – stwierdził.
Moderatorem pierwszego panelu był wicemarszałek Senatu Marek Pęk.
Media publiczne w dobie zagrożeń i ich współpraca w sercu Europy
Drugi wtorkowy panel dotyczył potrzeby rozwinięcia współpracy mediów publicznych z państw Europy Środkowo-Wschodniej. Stworzenia skuteczniejszych struktur wymiany informacji między nadawcami, co może mieć decydujące znaczenie w obliczu rosnącej dezinformacji.
– Na początku wojny na Ukrainie były próby równoważenia przekazu. Oczywiście należy szukać wielu racji, wielu prawd. Jednak widzimy, że rosyjski aparat władzy jest bardzo świadomy, że takie podejście na zachodzie Europy występuje i po prostu to wykorzystuje. My, przez wiele dni po inwazji rosyjskiej na Ukrainie, staraliśmy się przekonać ludzi z Europy Zachodniej, by nie mówili o wojnie rosyjsko-ukraińskiej, ale o agresji Rosji na Ukrainę. W końcu to przyniosło skutek – stwierdził Marek Solon-Lipiński, zastępca dyrektora Biura Sprzedaży i Współpracy Międzynarodowej Telewizji Polskiej.
– Jako publiczna spółka medialna przygotowywaliśmy się na inwazję Rosji, mieliśmy kilka scenariuszy możliwych działań. Wiedzieliśmy co robić mimo sytuacji bardzo stresowej. Nadawca publiczny połączył siły z rozgłośniami prywatnymi. Stworzyliśmy wspólny maraton medialny. Wspólnie wysyłamy sygnał do naszych obywateli. Świetnie działa również przekaz cyfrowy. Otrzymaliśmy też kapitalną pomoc ze strony naszych partnerów europejskich. Dla nas bardzo ważne jest, aby dziennikarze zawsze mówili o kontekście. Należy wyjaśniać, że wojna została rozpętana przez reżim putinowski. Walczymy z potężnym wrogiem – podkreślił Mykola Chernotytskyi, prezes zarządu ukraińskiej Narodowej Publicznej Teleradiokompanii.
Szefowa działu dziennikarstwa śledczego Litewskiej Telewizji LRT Indrë Makaraitytë wskazała, że rosyjska propaganda „nie narodziła się dziś”. – Byliśmy krytykowani przez kolegów z Zachodu. Mówili, że nie publikujemy stanowiska strony rosyjskiej. Jednak teraz oczy im się otworzyły, zrozumieli czym jest rosyjska propaganda. Różne grupy rozsiewające rosyjską propagandę aktywowały swoje siły Jednym z celów naszej pracy jest szukanie sposobów obrony przed tą propagandą i szukanie ludzi, którzy za tym stoją. Chcemy także wykryć źródła finansowania – powiedziała.
Dyskusję prowadził Piotr Babinetz, przewodniczący sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu, członek Rad Mediów Narodowych.
Podczas pierwszego dnia konferencji odbyło się także posiedzenie Rady Programowej Klubów Europy Karpat.
Wśród współorganizatorów i partnerów 34. Europy Karpat znaleźli się oprócz Kancelarii Sejmu: Instytut Współpracy Polsko Węgierskiej im. Wacława Felczaka, PKN Orlen, Polska Grupa Zbrojeniowa, Powszechny Zakład Ubezpieczeń, Tauron Polska Energia, Telewizja Polska, TVP World.
Bezpieczeństwo żywnościowe fundamentem porządku europejskiego i globalnego
Drugi dzień obrad (7 września) rozpoczął się od dyskusji nt. bezpieczeństwa żywnościowego w kontekście ataku Rosji na Ukrainę, który spowodował szereg konsekwencji społecznych i gospodarczych. W wyniku rosyjskiej inwazji gwałtownie wzrosły ceny nawozów i energii oraz pogorszyły się warunki makroekonomiczne na całym świecie. Rosja zaatakowała ukraińską infrastrukturę transportową i zablokowała porty na Morzu Czarnym, z których zwyczajowo eksportuje się 90 proc. ukraińskich produktów rolnych.
Komisarz Unii Europejskiej ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski zaznaczył, że UE stara się wspierać Ukrainę przede wszystkim w eksporcie zbóż, a korytarze solidarnościowe odegrały istotną rolę w tym, że eksport nie został całkowicie zablokowany. – Mamy świadomość zagrożeń dla bezpieczeństwa żywnościowego. Podjęliśmy wobec tego różne działania m. in. zawieszając ograniczenia administracyjne.
Z kolei wiceprezes Rady Ministrów Henryk Kowalczyk stwierdził, że bezpieczeństwo żywnościowe cały czas powinno być tematem nr jeden w całej UE. – Jesteśmy przed wielkim wyzwaniem. Bezpieczeństwo żywnościowe obecnie dla świata jest ważne ze względu na to, że produkty rolne, które były eksportowane z Ukrainy do krajów, które są importerami (Afryka Północna, Bliski Wschód), musimy za wszelką cenę pomóc Ukrainie je wywieźć. Dobrze, że jest wiele kanałów dystrybucji. Również zmiany klimatyczne są faktem, musimy się nauczyć z tym żyć. Zarówno w planie strategicznym, jak i Krajowym Planie odbudowy są bardzo istotne środki na lokalne przetwórstwo. Mam nadzieję, że pozwolą ona skrócenie drogi „od pola do stołu” – powiedział.
Aktualną sytuację Ukrainy związaną z zabezpieczeniem żywnościowym, eksportem zbóż przybliżył minister polityki agrarnej i żywności Ukrainy Mykola Solskyi. – Eksport jest ograniczony wobec tego, co było przed wojną. Oczywiście sytuacja o wiele cięższa jest przy linii frontu. Tylko część portów jest czynna. Pracujemy nad zmniejszeniem kosztu logistyki. Trudno przewidzieć co zrobi Rosja, co będzie za kilka miesięcy. Uważam, że jeżeli sytuacja się nie pogorszy, to rolnicy będą starali się pracować, siać wszystkie pola. Już teraz pracują we wszystkich regionach, zbierają plony i przygotowują się do kolejnego sezonu – podkreślił.
– To co robi Polska pomagając Ukrainie i próbując zachęcić wszystkie inne państwa do wcielenia Ukrainy w struktury europejskie, to jest gigantyczna szansa. Sama Ukraina może wyżywić 600 mln ludzi, ale są to też wielkie zasoby naturalne, które są niewykorzystane. Ukraina po Norwegii ma chociażby największe zasoby gazu – stwierdził zastępca przewodniczącego Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi pos. Jarosław Sachajko.
Moderatorem dyskusji była pos. Teresa Pamuła z Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Geopolityczne znaczenie sieci TEN-T w Europie Środkowo-Wschodniej
W tej części obrad szefowie resortów infrastruktury z państw regionu rozmawiali m. in. o rewizji transeuropejskiej sieci transportowej.
Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk przypomniał, że ideę rozwoju sieci komunikacyjnej na wschodzie Europy inicjował śp. prof. Lech Kaczyński. – Via Carpatia jest dziś drogą życia, która daje wielu państwom poczucie bezpieczeństwa komunikacyjnego. Dziś mamy do czynienia ze zorganizowanym działaniem, którego celem jest wyznaczenie nowych, trwałych tras komunikacyjnych. Zawsze mówiliśmy o tym, że musimy łączyć Ukrainę ze szlakami europejskimi. Drogowymi, ale również kolejowymi. Jesteśmy pewni idei budowy szlaku kolejowego Rail Carpatia. Jesteśmy też pewni, że musimy rozszerzyć sieć TEN-T na Ukrainę i Mołdawię. Postawiliśmy przed sobą bardzo ambitne wyzwanie tj. korytarz komunikacyjny Morze Egejskie – Morze Czarne – Morze Bałtyckie. Należy pamiętać, że jest to również umieszczenie na mapie sieci TEN-T takich miast jak Mariupol, Odessa, Chersoń – oświadczył minister Adamczyk.
Minister transportu Czech Martin Kupka zaznaczył, że Praga w pełni popiera rozwój sieci TEN-T we wszystkich kierunkach, zwłaszcza teraz w obliczu rosyjskiej agresji i niestabilności. – Będziemy wspierać rozwój sieci. Łączność i możliwości transportu są kluczowe dla rozwoju gospodarczego. Dzięki temu możemy realizować nasze cele rozwojowe. Budowa szybkich tras transportowych jest naszym priorytetem – mówił.
– Jeżeli popatrzymy na dane statystyczne, jesteśmy w stanie dogonić tempo eksportu zbóż do stanu przedwojennego. Bardzo ważne jest to, by kolej ukraińska została dołączona do sieci europejskiej. Musimy zadbać o połączenia kolejowe i drogi dojazdowe do zachodniej granicy kraju. Chcemy także otworzyć nowe punkty konrolne na granicy polsko-ukraińskiej, by skrócić kolejki. Bardzo dobrze współpracują zez sobą polskie i ukraińskie służby graniczne – powiedział z kolei Oleksandr Kubrakov, minister infrastruktury Ukrainy. – Polska była pierwszym krajem, który zaczął nas wpierać we wszystkich kwestiach komunikacyjnych, transportowych. Polska walczy o nas w UE – zaakcentował.
Następnie wypowiedział się Szymon Szynkowski vel Sęk, sekretarz stanu ds. polityki europejskiej, Polonii oraz dyplomacji publicznej i kulturalnej w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. – Mówimy o nadrobieniu pewnych deficytów komunikacyjnych w regionie, który, jeżeli chodzi o kraje Trójmorza, liczy około 112 mln mieszkańców. Ten region ma wielki potencjał. Również Centralny Port Komuunikacyjny dostrzegany jest jako szansa dla regionu. Jest on pewnym sercem tych ambitnych planów pójścia do przodu, rozwoju w regionie – zaznaczył.
Julius Skačkauskas, wiceminister transportu i komunikacji Republiki Litewskiej ocenił, że Rail Baltica to projekt bardzo potrzebny, ale też bardzo trudny i złożony. – Ale idziemy w tym kierunku, również w tym roku rozpoczęliśmy budowę odcinka z Kowna do granicy z Polską. Chcemy zintegrować Rail Baltica z osią północno-południową – dodał.
– Tych ambitnych projektów jest bardzo dużo. Zarówno jak chodzi o sieć TEN-T, jak i poza nią. Biznes jest tam, gdzie można dojechać. Bardzo mocno stawiamy na działania związane z infrastrukturą kolejową, ze względu na wpisywanie się w założenia Europejskiego Zielonego ładu, jako ta infrastruktura, która jest mniej szkodliwa, uciążliwa dla środowiska. Wielokrotnie, na wielu forach europejskich apelujemy, aby Ukraina jak najszybciej mogła skorzystać ze środków przedakcesyjnych po to, by realizować ważne z punktu widzenia zarówno Polski, jak i Ukrainy inwestycje w infrastrukturę drogową, kolejową – zaznaczyła Małgorzata Jarosińska-Jedynak, sekretarz stanu w Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej.
Dyskusję prowadził Adrian Klarenbach, dziennikarz Telewizji Polskiej.
Wojna Putina oczami wolnych ludzi
Punktem wyjścia do debaty w tym punkcie były pytania o zaangażowanie dysydentów w działania przeciwko systemowi politycznemu putinowskiej Rosji oraz perspektywę, z jakiej Rosjanie patrzą na wojnę Putina.
Debatę prowadził Antoni Macierewicz, marszałek senior Sejmu IX kadencji. – To jest chyba pierwsza taka dyskusja byłych opozycjonistów, walczących o wolność ludzi, mających w swoim dorobku to, że ich narody odzyskały niepodległość, demokrację. Dlatego ich perspektywa, ocena tego, co dzieje się dziś w Rosji i jaka jest możliwość, by to co się dzieje zostało przez naród rosyjski inaczej potraktowane, zrozumiane niż to z czym mamy do czynienia, ma olbrzymie znaczenie. Czekamy na tych Rosjan, którzy w Moskwie, ze wsparciem demokratycznej Europy i Świata powrócą do Rosji normalnej, niepodległej, ale też demokratycznej i nieimperialnej – podkreślił były szef Ministerstwa Obrony Narodowej.
– Najważniejszym zadaniem rosyjskiej opozycji jest organizowanie działań przeciw reżimowi, który panuje w Rosji. W obliczu wojny nie ma mowy wyłącznie o walce przeciw wojnie, teraz trzeba walczyć o zwycięstwo. Zadania opozycji, która znajduje się na zewnątrz Rosji, to organizowanie walki wewnątrz kraju i przy pomocy partyzantki zwalczanie reżimu. To musi być skoordynowane z Ukrainą ocenił – Władimir Ponomariew.
Z kolei Piotr Naimski stwierdził, że wojna prowadzona przez Rosjan jest przekazywana rosyjskiemu narodowi jako wojna z Zachodem, z NATO. – Ukraina jest zarówno celem tej wojny, jak i terenem na którym jest prowadzona. To, że w tej chwili ekipa rządząca w Rosji odwołuje się do rosyjskiego patriotyzmu i to skutecznie, ma swoje podstawy. Każda opozycja wobec tej zbrodniczej władzy to jest zjawisko, które należy wspierać. Powinniśmy wspierać Ukrainę, ale równocześnie być przygotowani na to, że wojna zapewne się skończy lecz trudno jest przeprowadzić, nawet ze zorganizowaną opozycją, w obecnej Rosji, transformację w stronę demokratyczną tego wielkiego kraju, jeżeli nie będzie sprzyjających okoliczności zewnętrznych – podkreślił b. sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej.
Krótko i długoterminowe skutki wojny na Ukrainie dla Europy Środkowej
W tym panelu uczestnicy konferencji poddali refleksji przyszłość Ukrainy oraz poszczególne scenariusze rozwoju wojny na Ukrainie oraz sytuacji geopolitycznej w regionie.
Głos w tym punkcie zabrał wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. – Europa dziś wykazuje więcej solidarności, jedności. Sytuacja zależy od dwóch państw. Niezwykle bohatersko walczy Ukraina, ale musimy mieć świadomość, że losy wojny zależą w znacznej mierze od pomocy zewnętrznej, dostaw broni. Tu kluczowym krajem są Stany Zjednoczone. Jeżeli Stany Zjednoczone uznają, że dla utrzymania swojej pozycji w świecie, znaczenia w zachowaniu światowego porządku konieczne jest zwycięstwo Ukrainy, to wszyscy na tym zyskamy. Oczywiście Stany Zjednoczone mają możliwość wpływu na wiele państw, które mogą, ale nie muszą udzielać pomocy Ukrainie. Rośnie znaczenie naszej części Europy, rośnie znaczenie Państw Bałtyckich, całego regionu. Drugim krajem, od którego zależy los wojny, jest Rosja. Dla rosyjskiego dowództwa perspektywa przegranej wojny w ogóle nie istnieje. Zasadniczym pytaniem jest to czy wobec podjęcia dalszej agresji przez Rosję, NATO zachowa jedność, czy takie kraje jak Niemcy, Francja poczują się na tyle solidarne i staną w tym konflikcie u boku Stanów Zjednoczonych – mówił.
– Do niedawna myśleliśmy, że Europa jest kontynentem pokoju. Jeśli chodzi o konsekwencje wojny dla Ukrainy jest to przede wszystkim spadek PKB, widzimy ogromny deficyt, straty liczone w setkach miliardów euro. Potrzeby są tak ogromne, że musimy mieć współpracę pomiędzy krajami Europy Środkowo-Wschodniej – zaznaczyła Rozália Biró, przewodnicząca Komisji Spraw Zagranicznych Izby Deputowanych Rumunii.
– W najbliższych latach znacznie poważniej musimy potraktować nasze zdolności obronne, militarne. Widzimy to już choćby w decyzjach NATO. Także nakład Polski na obronność świeci przykładem. Druga konsekwencja wojny ma charakter ekonomiczny. Mamy wręcz do czynienia z kryzysem energetyczny. Następuje ogromna fala zadłużenia w całej Europie. Niezadowolenie społeczne może w najbliższym czasie wpływać na zachowania polityczne. Na te wyzwania ekonomiczne musimy udzielić adekwatnej odpowiedzi – podkreślił w swoim wystąpieniu Zsolt Németh, przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Zgromadzenia Narodowego Węgier.
Dyskusję prowadził Arkadiusz Mularczyk, wiceprzewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych.
Realizm i wartości w polityce
Panel nawiązywał do tytułu książki śp. prof. Waldemara Parucha. Rozmowa była próbą odpowiedzi m. in. na pytanie o idealizm w polityce, miejsce wartości w polityce, zwłaszcza w relacjach międzypaństwowych oraz o relację między wartościami, a władzą, siłą polityczną. W debacie udział wzięli b. premier Jarosław Kaczyński, poseł do PE prof. Ryszard Legutko oraz red. Bronisław Wildstein. Panel poprowadził Zdzisław Krasnodębski, poseł do PE.
– Nasze wartości wynikają z tradycji chrześcijańskiej. Jednocześnie jest to tradycja wolnościowa odnosząca się do wolności jednostki i wolności wspólnoty. Opowiadam się po stronie realizmu politycznego. Nie oznacza to w żadnym wypadku odrzucenia wartości. Realizm polityczny odnosi się do celów i metod, ale wszędzie jest współczynnik aksjologiczny – przede wszystkim cele są określane w oparciu o wartości. Jestem głęboko przekonany, że polska tradycja ma charakter republikański i że jednym z wielkich błędów, które popełnili wszyscy, także i my na początku nowych czasów, było odrzucenie możliwości przekształcenia czegoś bardzo realnego, czyli tradycji solidarnościowej, bardzo świeżej, żywej, przekształcenie w pełni dojrzałą ideę republikańska – powiedział Jarosław Kaczyński. Nawiązując do kwestii bezpieczeństwa i wojny na Ukrainie lider PiS podkreślił, że Polska jest dziś krajem „niemalże frontowym”. – Trzeba sobie z tego też zdawać sprawę, że ta sytuacja pewnie przez jakiś czas się nie zmieni i że jesteśmy w momencie, który, jeśli odwołać się do różnego rodzaju analogii historycznych, może być momentem wielkiej zmiany. Należy doprowadzić do tego, by Ukraina wygrała wojnę i by był to zaczyn innego, jeszcze większego i naprawdę potrzebnego ludzkości zwycięstwa – zaznaczył były premier.
Z kolei poseł do PE Ryszard Legutko zauważył, że we współczesnym świecie idealizm polityczny jest bardzo silny. – Wydaje się on fałszywy, błędny, ale jest. Stanowi to zagrożenie we współczesnym świecie – mówił. – Żyjemy w świecie, który jest zakłamany, świecie kłamliwego języka, który wszedł do mediów, kultury masowej, twórczości akademickiej – ubolewał.
Na koniec głos w kwestii współczesnej polityki zabrał red. Bronisław Wildstein – Jeżeli patrzymy na współczesną, zachodnią politykę, to można powiedzieć, że w ogromnej mierze jest ona zaprzeczeniem realizmu. Brak realizmu prowadzi do tego, że nie osiągamy zupełnie swoich celów. Nam się mówi, żebyśmy przekroczyli tradycyjne tożsamości. Okazuje się, że w Europie, poza tą fasadą pięknych haseł, rządzą najsilniejsi, a UE jest tworem neoimperialnym, którym rządzi centrum, a prowincje mają słuchać – mówił.
Młodzi Europejczycy. Jedna Europa, różne perspektywy
2022 r. to Europejski Rok Młodzieży. W pierwszym panelu trzeciego dnia (8 września) 34. edycji międzynarodowej konferencji Europa Karpat młodzi europejscy liderzy z dziedziny polityki i mediów rozmawiali nt. ich zaangażowania w kształtowanie przyszłości Europy.
– Postawa młodych ludzi na Ukrainie wobec UE, wobec Europy Środkowej, Zachodniej jest dobra. Wiemy, że należymy do cywilizacji zachodniej, a nie do cywilizacji rosyjskiej, jak fałszywie próbuje to przedstawić propaganda rosyjska. Badania socjologiczne wskazują, że większość Ukraińców jest za integracją z Europą i cieszą się, że Ukraina odzyskała niezależny byt państwowy. Chcemy budować jak najlepsze relacje z narodami Europy – mówiła rozpoczynając debatę politolog Anna Menshenina ze Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego.
Następnie głos zabrał przewodniczący Komisji ds. UE Kacper Płażyński. – Po tym, jak Rosja stosuje ekspansywną politykę międzynarodową widać, że pokój w Europie nie jest rzeczą pewną. Trzeba być przygotowanym na wszystko. Warto zauważyć, że obraz Europy Centralnej, Europy Wschodniej, jaki mają kraje zachodnie, kształtowany był również działaniami dyplomatycznymi Rosji przez dziesiątki lat, po to, by Europa Zachodnia nie traktowała państw Europy Środkowej jako partnerów. Teraz następuje konsolidacja naszego regionu, powstają szlaki handlowe z północy na południe. Świadomość Europy Zachodniej na pewno będzie większa. Jesteśmy biedniejszą częścią Europy, ale szybko nadganiamy straty – podkreślił poseł Płażyński.
– Jeżeli myślimy o tym, co my możemy zrobić dla Środkowej Europy, to warto wymienić 5 obszarów. Przede wszystkim drogi, musimy połączyć ze sobą stolice Europy Środkowej. Następnie kolej. Trzecia rzecz to kanały rzeczne. Poza tym lotniska, regionalne połączenia. Ostatni punkt to kwestia wynalazków, mamy w regionie nieprawdopodobnych wynalazców. Uważam, że mamy świetlaną przyszłość, to my jesteśmy motorem ekonomicznym całej UE – zaznaczył Dénes András Nagy, europeista, reprezentant węgierskiego Instytut Studiów Strategicznych, Ludovika – Narodowy Uniwersytet Służby Publicznej.
Moderatorem dyskusji był Sébastien Meuwissen, polsko-belgijski dziennikarz.
Kobiety Karpat
Podczas drugiego czwartkowego panelu rozmawiano o roli kobiet we współczesnym świecie, wyzwaniach przed nimi stojących. Dyskutowano o odpowiedzialności, jaka spoczywa na kobietach w życiu publicznym, rodzinnym i zawodowym.
– Jako kobiety wykonujemy normalne zadania płynące z serca, z roli jaka jest nam przypisana w społeczeństwie. Główną naszą rolą jest tworzenie ciepła domowego ogniska, aby przede wszystkim nasze rodziny mogły się dobrze rozwijać. Nie czujemy ciężaru wykonywania tych zadań bowiem wykonujemy je z sercem – podkreśliła minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg. Nawiązując do sytuacji wywołanej rosyjską agresją na Ukrainę minister Maląg zaznaczyła, że Polska, polskie kobiety, rodziny stanęły na wysokości zadania. Otworzyliśmy polskie domy, polskie serca. Zorganizowaliśmy legalny pobyt głównie dla Ukrainek z dziećmi, otworzyliśmy rynek pracy. Zdajemy egzamin z człowieczeństwa – mówiła Marlena Maląg.
– Kiedy wchodziłam do Parlamentu Europejskiego w 2014 r. podjęłam decyzję o wstąpieniu do Komisji ds. Kobiet i Równouprawnienia. Dokładnie tak patrzyłam na feminizm i konieczność podejmowania działań wspierających i rozwijających możliwości kobiet. Uważam, że naszym zadaniem we współczesnym świecie powinno być szukanie rozwiązań, które pozwolą kobietom w pełni się realizować, a więc rozwijać te umiejętności i kompetencje, które są dla nich najważniejsze oraz szukać możliwości łączenia balansu między życiem zawodowym a rodzinnym, powinno być istotą wszelkich działań, z jakimi powinny mierzyć się rządy, ministerstwa. Poprzez realizację tej idei możemy sprawić, że kobiety będą realizowały się rodzinnie i zawodowo, a także pokazywać, że kobieta, która zostaje w domu podejmuje się bardzo ważnej, odpowiedzialnej pracy – zaznaczyła w swoim wystąpieniu poseł do Parlamentu Europejskiego Jadwiga Wiśniewska.
– Jako matka, żona, babcia, jestem przekonana, że my konserwatyści, wychowujemy wspaniałe młode pokolenie. Możemy być z nich dumni. Zakładając nasze stowarzyszenie nie myślałyśmy co spotka Europę, że wybuchnie wojna. Miałyśmy określone cele związane ze wsparciem kobiet w różnych dziedzinach życia społecznego. Gdy wybuchła wojna stwierdziłyśmy, że pierwsze co należy zrobić, to pomóc ukraińskim kobietom – prezes Stowarzyszenia Kobiety Karpat Krystyna Wróblewska.
Moderatorem w tym punkcie obrad była Lucie Szymanowska, tłumacz, dziennikarz.
Collegium Carpathicum – współpraca uniwersytecka
Kolejny panel był okazją do rozmowy o współpracy akademickiej, badawczej krajów Europy Środkowej.
– Współpracujemy z uczelniami wchodzącymi w skład Collegium Carpathicum. Jest to bardzo cenna inicjatywa, chciałbym, aby była ona kontynuowana. Tak, by kolejne uczelnie dołączyły i współpraca była poszerzona. Naszym priorytetem jest popularyzacja nauki, spuścizny historycznej, społecznej. Budowanie tożsamości środkowoeuropejskiej, poznawanie dorobku kulturowego krajów wchodzących w skład regionu karpackiego jest bardzo istotne, abyśmy wiedzieli kim jesteśmy i że stanowimy bardzo istotną siłę. Powinniśmy ze sobą współpracować, zaszczepiać tę świadomość naszych dokonań i historii – powiedział Paweł Trefler, rektor Państwowej Wyższej Szkoły Wschodnioeuropejskiej w Przemyślu.
– Dwa lata pandemii bardzo zakłóciły sytuację i spowolniła procesy. Takie projekty potrzebują kontaktów osobistych. Bez tego nie da się zrealizować głębokich projektów, które tworzą platformy działające przez lata. Teraz funkcjonujemy w sytuacji wojny z Rosją. W każdej chwili każde miasto na Ukrainie ma zagrożenie uderzenia rakietowego. Jednak działalność uniwersytetów nawet w czasie wojny nie zmienia się. Region Karpat, jeśli popatrzyć z historycznego punktu widzenia, jest interesujący także dlatego, że w czasie wojen każdy okupant bardzo niechętnie szedł w kierunku gór, a szczególnie Karpat. Bardzo trudno w takim terenie przeprowadzać operacje wojskowe, utrzymać logistykę, swoją obecność tam. Nasze zadanie polega na wypracowaniu nowej formuły relacji w ramach Collegium Carpathicum, która pozwoli, mimo pandemii, mimo wojny, utrzymać tempo, które jest przez nas zaplanowane – stwierdził rektor Przykarpackiego Uniwersytetu Narodowego im. Wasyla Stefanyka Ihor Tsependa.
Dyskusję prowadził Jan Malicki, dyrektor Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego.
Koniec świata, jaki znaliśmy. Przywództwo ponad granicami. Polska, Trójmorze, Europa
W tej części obrad uczestnicy konferencji rozmawiali o poszukiwaniu nowej formuły i tożsamości Europy, poszukiwaniu przywództwa w Europie, a także nowych formatów politycznych w kontekście wojny na Ukrainie i nowej sytuacji geopolitycznej. Wśród panelistów obecny był wicepremier Piotr Gliński.
– Wojna na Ukrainie jest punktem odniesienia chyba wszystkich dyskusji i debat tutaj. Jest poczucie, że powstanie jakiś nowy ład geopolityczny. Mam nadzieję, że powstanie również nowa Europa – stwierdził, zabierając głos w dyskusji wicepremier Piotr Gliński. – Wywołana przez Rosję wojna uświadomiła wszystkim na świecie, że czynnikiem zmiany jest gotowość narodu do obrony, do poświęcenia życia za ojczyznę. Ukraina się broni i będzie się broniła. I zmieniła w związku z tym układ światowy. Znamienna jest reakcja Europy Zachodniej, która nie była do tej wojny przygotowana. Kilka krajów było przygotowanych, z Polską na czele. Budowaliśmy niezależną politykę energetyczną, politykę bezpieczeństwa i wiele innych formatów politycznych, angażując się np. w Trójmorze. To jest o wiele bardziej dojrzałe politycznie niż to, co się działo w Europie Zachodniej. Nowe przywództwo Europejskie musi być podjęte na wschodzie Europy – ocenił minister kultury i dziedzictwa narodowego.
– Znaleźliśmy się w zburzonej strefie komfortu i nie wiemy jak się w niej odnaleźć, zarówno w Europie, jak i na świecie. Mamy dwa typy kryzysów: kryzys przywództwa i kryzys bezpieczeństwa – rozpoczęła swoje wystąpienie Beata Daszyńska-Muzyczka. – Kryzys bezpieczeństwa dotyka sfery cyberbezpieczeństwa, bezpieczeństwa energetycznego, żywnościowego. Z kolei kryzys przywództwa pojegający też na decyzyjności. Czasy kryzysu to przywództwo, które potrafi podejmować szybkie, zdecydowane decyzje, żeby prowadzić społeczeństwo, kraj w odpowiednim kierunku. Dziś jest czas, by pomyśleć jakie inne formaty są odpowiednie, aby wzmacniać UE. Format Trójmorza jest być może formatem nowego przywództwa – mówiła prezes Banku Gospodarstwa Krajowego.
Moderatorem debaty był Michał Łuczewski, prezes Zarządu Stowarzyszenia Trójmorze.
Korespondenci wojenni z państw Europy Karpat o wojnie na Ukrainie
Korespondenci wojenni, którzy nierzadko z bezpośrednim narażeniem życia udają się na pierwszą linię frontu, odgrywają bardzo ważną rolę w przekazywaniu rzetelnej informacji. Stanowią oni ważne źródło informacji, a przede wszystkim przemyśleń i opinii już po powrocie do swoich krajów. W panelu dot. roli korespondentów, a także radzeniu sobie z emocjami wzięli udział dziennikarze wojenni, fotoreporterzy z krajów regionu Karpat, a także Stanów Zjednoczonych. Dyskusję prowadził Jacek Przybylski, autor korespondencji z USA, a także z Iraku, Afganistanu oraz Czadu, publicysta tygodnika „Do Rzeczy” i portalu Kurier.plus.
– Wojna na Ukrainie jest wojną między Zachodem a Rosją. Jest to jedna z najważniejszych historii, które dokumentowałem. Fotografując wojnę od ponad trzydziestu lat dokumentowałem także zbrodnie wojenne. To jest to, co możemy zrobić – dokumentować zbrodnie i pokazywać opinii publiczne. Jest to powód, dla którego zawsze trzeba jechać w miejsca konfliktu – zaznaczył Ron Haviv, amerykański reporter, fotograf.
Perspektywę polskiego korespondenta zaprezentował Paweł Bobołowicz – Wojna na Ukrainie nie trwa 197 dni tylko 9 lat. Dla dziennikarza z Polski ten konflikt jest szczególnie bliski. Jest to wojna u przyjaciół, którzy żyją obok nas, których przyjęliśmy do swoich domów. W swojej pracy musimy być przede wszystkim rzetelni – podkreślił szef redakcji wschodniej Radia Wnet.
– Już od pierwszych dni wojny odczuliśmy wielkie wsparcie całej wspólnoty światowej również jak chodzi o media. Jako dziennikarze musimy oceniać te wydarzenia, by skierować uwagę ludzi, którzy nie są tak blisko wydarzeń, w odpowiednim kierunku. Czasem trudno jest zweryfikować, co jest prawdą, a co fałszem – zaznaczył dziennikarz wojskowy i reżyser Ołeksij Honczaruk.
Ukraina i co dalej? Odbudowa, transformacja, kadry
Ostatni panel 34. konferencji Europa Karpat dotyczył przyszłości Ukrainy, strategii odbudowy tego kraju i transformacji gospodarki. Do tego niezbędne jest przygotowanie oferty kompleksowego wsparcia Ukrainy, obejmującego zarówno opracowanie strategii i zaplanowanie środków, jak i szkolenie kadr do przyszłego zarządzania krajem.
Perspektywę regionalną, samorządową przedstawił Władysław Ortyl, marszałek województwa podkarpackiego. – Mamy pełną wiedzę i kompetencje w zakresie programowania, przygotowywania dokumentów strategicznych, wykorzystania środków w procesie inwestycyjnym. Jesteśmy gotowi, aby uczestniczyć w tym procesie przekazywania dobrych praktyk w zakresie wykorzystywania i wdrażania, myślenia projektowego. Wszystkie samorządy uczestniczą i uczestniczyły w procesie wykorzystania środków przedakcesyjnych. Wdrażamy też wielką pomoc UE w zakresie funduszy, które do nas płyną. Mamy świadomość, że Ukraina, jeśli będzie odbudowywana, to nie będzie to rekonstrukcja tego, co było, tylko coś, co musi być realizacją nowych działań innowacyjnych we wszystkich obszarach gospodarki i całego rozwoju społecznego – zaznaczył Władysław Ortyl.
– Przede wszystkim musimy zwyciężyć w wojnie. Równocześnie jesteśmy zorientowani na konkretną wiedzę, konkretnych ludzi, którzy będą brali udział w procesie transformacji. Wszyscy patrzymy w kierunku integracji europejskiej. Mam nadzieję, że zbudujemy piękną Ukrainę, część wspólnoty transatlantyckiej – mówił Mykhaylo Khariy z ukraińskiego Centrum na rzecz Transformacji.
Były ambasador USA w Polsce Daniel Fried podkreślił, że Polska transformacja była udana i jest ona dziś dobrym modelem dla Ukrainy. – Sadzę, że najlepiej by było, żeby rząd Ukraiński podczas rozmów z UE, z Niemcami i Amerykanami, powiedział w sposób bardzo mocny, że Polska i Kraje Bałtyckie muszą mieć poważne miejsce w zachodnich organizacjach transformacji i odbudowy Ukrainy w przyszłości. Chodzi o transformację systemową. Polska pokazuje, że taka transformacja jest możliwa. Stosunki polsko-ukraińskie są najlepsze w historii. Musimy korzystać z tego faktu, żeby budować sojusz Ukrainy z Polską, z Europą Środkową, żeby droga Ukrainy do UE była udana – ocenił Daniel Fried.
tekst: Centrum Informacyjne Sejmu
fot. Marta Olejnik
Geopolityczne znaczenie sieci TEN-T w Europie Środkowo-Wschodniej