POSEŁ NA SEJM RP - OKRĘG 22

MENU

IPN przyznał Nagrody „Kustosz Pamięci Narodowej”

Biada narodowi, który o zachowanie pamiątek przeszłości się nie stara; wyrok zguby wówczas dla siebie pisze – te słowa św. Rafała Kalinowskiego, powstańca styczniowego,  przyświecają idei nagrody przyznawanej przez Instytut Pamięci Narodowej.

Kustosza Pamięci otrzymują bowiem osoby, które poświęcają się dla Polski – kultywują jej tradycję, historię, chronią od zapomnienia narodowe dziedzictwo kraju, który wycierpiał zabory, wojny, okupację.

Marszałek Sejmu Marek Kuchciński wziął udział w uroczystości na Zamku Królewskim, podczas której po raz 18. przyznano Nagrodę „Kustosz Pamięci Narodowej”. Tegorocznymi laureatami są prof. Wanda Półtawska, Janusz Horoszkiewicz, Marek Strok, Polskie Towarzystwo Opieki nad Grobami Wojskowymi we Lwowie, oraz – pośmiertnie – Ryszard Kaczorowski.

– XX wiek chciał skazać nas na śmierć, żebyśmy się stali narodem renegatów. Ale nie staliśmy się nimi, bo zawsze byli ci, którzy takim planom mówili: nie. I dzisiaj takimi osobami są kustosze pamięci narodowej – powiedział wręczający nagrody prezes IPN Jarosław Szarek, który wręczał nagrody,

Wanda Półtawska jest lekarzem psychiatrą, w czasie wojny była więźniarką niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego w Ravensbrueck (jako 20-letnia dziewczyna trafiła tam z wyrokiem śmierci w listopadzie 1941 r.; na miejscu przeprowadzano na niej eksperymenty pseudomedyczne), po wojnie zaprzyjaźniła się z Karolem Wojtyłą – od 1978 r. papieżem Janem Pawłem II.

Rzucona w czasie niemieckiej okupacji z otaczającego ją świata miłości i przyjaźni w atmosferę okrucieństwa gestapowskiego więzienia i hitlerowskiego kacetu nie poczuła nienawiści, tylko ogromne zdziwienie: jak jest możliwe, aby człowiek człowiekowi mógł zadawać takie cierpienia tożsamość człowieka to są korzenie i tylko wtedy się rośnie, jak ma się korzenie, bez korzeni się przewraca – napisał IPN.

Janusz Horoszkiewicz za własne pieniądze oraz własnymi rękami postawił ponad 40 krzyży upamiętniających zamordowanych Polaków na Wołyniu. Oprócz wspomnianych krzyży w polskich miejscach pamięci, dzięki staraniom Janusza Horoszkiewicza, odsłonięto także liczne tablice upamiętniające ofiary ludobójstwa z 1943 r. Na szczególną uwagę zasługuje odsłonięta w cerkwi w wiosce Butejki tablica ku czci Petra Bazeluka – ukraińskiego sprawiedliwego, który narażając własne życie, uratował przed śmiercią z rąk UPA polskiego sąsiada Mieczysława Słojewskiego i jego syna Edwarda.

IPN podkreśla, że to „niezłomny strażnik polskiego dziedzictwa na Wołyniu, rzecznik i głosiciel pojednania w prawdzie narodów polskiego i ukraińskiego”.

Marek Strok jest wybitnym znawcą i badaczem Powstania Warszawskiego. „Jego fascynacja losami żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego zrodziła najpełniejszą kolekcję biogramów powstańców warszawskich, nieocenioną dla każdego historyka zajmującego się dziejami zbrojnego zrywu sprzed 75 lat. Marek Strok, choć jest pasjonatem samoukiem, ma ogromny dorobek naukowo–historyczny, a pod względem warsztatu historycznego w niczym nie ustępuje profesjonalistom. Od kilkudziesięciu lat, współpracując blisko ze środowiskami powstańczymi, dokumentuje dzieje konspiracji i powstańczej Warszawy” – napisał o nim IPN.

Polskie Towarzystwo Opieki nad Grobami Wojskowymi we Lwowie to z kolei organizacja, której głównym i najważniejszym zadaniem w pierwszych latach jej działalności stała się odbudowa Cmentarza Obrońców Lwowa, znanego także jako Cmentarz Orląt. Nekropolia ta stanowi wydzieloną część Cmentarza Łyczakowskiego, gdzie znajdują się mogiły polskich obrońców Lwowa, poległych w latach 1918-20. Cmentarz ten został zdewastowany w latach 70. na polecenie władz ZSRS. Do rekonstrukcji nekropolii przystąpiono w 1989 r.; ponownie uroczyście ją otwarto 24 czerwca 2005 r. Dziś opiekuje się nim, a także innymi miejscami polskiej pamięci narodowej w okolicach Lwowa np. w Zadwórzu, Polskie Towarzystwo Opieki nad Grobami Wojskowymi, którym kieruje Janusz Balicki.

Ryszard Kaczorowski był prezydentem Polski na uchodźstwie w latach 1989-90; po wyborze Lecha Wałęsy na prezydenta przekazał na jego ręce insygnia władzy prezydenckiej II RP. Zginął 10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154 pod Smoleńskiem.

mo, żródło IPN

fot. Marta Olejnik

Facebook
Twitter

Wydarzenia

Komisje Sejmowe

Prawo i sprawiedliwość

Wyszukiwanie

Archiwum

Archiwum
Przejdź do treści