19 września 1940 r. rotmistrz Witold Pilecki, podczas łapanki na Żoliborzu, dobrowolnie oddał się w ręce Niemców.
Jego celem było stworzenie w niemieckim obozie zagłady Auschwitz-Birkenau siatki konspiracyjnej o nazwie Związek Organizacji Wojskowej oraz zdobywanie informacji, przekazywanych przez zbiegłych więźniów dowództwu AK.
Organizacja stale rosła. Z kolegą 59 doprowadziliśmy do przystąpienia do nas płk. 23, ppłk. 24 oraz nowych ludzi: 90, 91, 92, 93, 94, 95. Wieloma kolegami opiekował się wspaniały człowiek, 44, oddał im też swoje jedzenie, sam bowiem zarabiał portretowaniem kogoś z władz i dostawał za to żywność dla siebie
– napisał w raporcie.
Witold Pilecki to bez wątpienia bohater naszych czasów. Uciekł z obozu, działał w wywiadzie, walczył w Powstaniu Warszawskim. Mimo rozkazu gen. Andersa nie wyjechał z kraju. W maju 1948 r. został skazany na śmierć przez UB. Zamordowany w tym samym miesiącu strzałem w tył głowy.