Biuro KOR-u pozwalało ludziom być odważnym, że nie zostanie się samemu, że przyjdą ratować – mówiła Zofia Romaszewska, współtwórczyni Biura. Pomagano wówczas ludziom, których ze strony komunistycznych władz dotknęła niesprawiedliwość; bitym, zamykanym do więzień. Nieśli pomoc prawną, finansową, lekarską, dzięki nim informacje o nadużyciach władzy docierały do społeczeństwa, także poza granicami kraju. Biurem kierowała pani Zofia wraz z mężem – Zbigniewem Romaszewskim.