Z udziałem ministrów infrastruktury Polski i Ukrainy oraz marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego odbyło się w Krasiczynie (Podkarpackie) wyjazdowe posiedzenie sejmowej komisji infrastruktury. Na spotkaniu rozmawiano m.in. o budowie przejścia granicznego Malhowice-Niżankowice.
Marszałek Sejmu Marek Kuchciński zapewniał, że cieszy się z inicjatywy wybudowania nowego przejścia granicznego z Ukrainą.
– Jest to sprawa, która powinna łączyć całą Europę. Dobrze się dzieje, że przyspieszamy budowę różnych form współpracy i połączeń w naszej części Europy. Budowa i rozbudowa przejść granicznych drogowych, lotniczych czy kolejowych to fundament współpracy. Dziękuję za tę inicjatywę – powiedział.
Zdaniem Kuchcińskiego, Polska powinna poprzeć „ideę połączenia Kijowa z Paryżem”. „Ten transeuropejski ekspres popieram również osobiście całym sercem” – dodał.
Przewodniczący komisji infrastruktury Bogdan Rzońca podkreślił, że bez dobrej infrastruktury drogowej i kolejowej nie ma dobrych kontaktów gospodarczych.
– Jest kilka przejść granicznych między Polską a Ukrainą, ale jest ich za mało, na pewno kolejne przejście w Malhowicach-Niżankowicach jest realne do zbudowania. I strona polska i ukraińska jest za tym przejściem. Obecność na komisji obu ministrów jest dowodem, że nie chcemy mówić na próżno, tylko o jakiś apelach czy deklaracjach, tylko o konieczności zbudowania tego przejścia – dodał.
Zaznaczył, że planowane przejście składałoby się z jednego budynku, gdzie służby graniczne obu krajów odprawiałyby podróżnych wspólnie.
„To znacznie ograniczy koszty budowy przejścia i jest zgoda na to obu stron” – powiedział Rzońca. Na jego wniosek komisja przyjęła także dezyderat skierowany do premiera, w którym postuluje przeprowadzenie analiz ekonomicznych połączenia kolejowego łączącego Kijów-Wrocław-Drezno-Paryż.
Jak poinformowała rzeczniczka prasowa wojewody podkarpackiego Małgorzata Waksmundzka-Szarek, obecnie trwają prace związane z opracowaniem programu funkcjonalno-użytkowego przejścia, a w roku 2017 zostanie opracowana dokumentacja techniczna.
Rzecznika zaznaczyła, że do powstania przejścia konieczna jest poprawa infrastruktury drogowej po stronie ukraińskiej. Jeśli tak się stanie przejście mogłoby zostać wybudowane do roku 2019.
Minister Infrastruktury i Budownictwa Andrzej Adamczyk, który przed rozpoczęciem komisji rozmawiał ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Wołodymyrem Omelanem, powiedział, że rozmowa dotyczyła m.in. możliwości rozwoju komunikacji kolejowej na trasie Przemyśl-Lwów.
– Jest taka możliwość uruchomienia połączenia bez przekładania wózków kolejowych (ze względu na rozstaw osi). Będziemy o tym rozmawiać. Chcemy skorelować to połączenie z pociągami, które z Przemyśla będą jechać w głąb kraju – dodał.
Minister zaznaczył, że wspólnie z Omelanem ustalili, że w połowie grudnia zacznie działać zespół polsko-ukraiński, którego celem będzie szukanie rozwiązań w transporcie kolejowym.
Odnosząc się pomysłu uruchomienia połączenia Kijów-Wrocław-Drezno-Paryż Adamczyk podkreślił, że najpierw konieczne jest przeprowadzenie analiz ekonomicznych.
– Nad tą kwestią będzie się pochylał polsko-ukraiński zespół, który powołamy w grudniu. Będziemy też brali pod uwagę taką możliwość, że połączenie Kijów-Przemyśl będzie odbywać się na szerokim torze, a później będą realizowane połączenia z Przemyśla – dodał szef resortu infrastruktury.
W posiedzeniu komisji udział wzięli również przedstawiciele komisji infrastruktury Rady Najwyższej (parlamentu) Ukrainy.
PAP