XXXIII konferencja „Europa Karpat”, tradycyjnie odbywająca się pod auspicjami Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej – we współpracy z parlamentami i instytucjami nie tylko państw karpackich, lecz także szeroko rozumianej Europy Środkowej – została zwołana w sytuacji szczególnej. Pierwotnie miała się odbyć na Ukrainie – w Jaremczu, w Karpatach Wschodnich, blisko Czarnohory, ale trwająca wojna pokrzyżowała te plany. Spotykamy się więc w gościnnym i pięknym Krasiczynie.
Kiedy spojrzymy wstecz i wrócimy na chwilę nawet do czasów, gdy w Europie Środkowej chrześcijaństwo przyjmowały Polska, Ruś Kijowska, Węgry czy Czechy, to zobaczymy, że w każdym następnym pokoleniu i stuleciu można wskazać liczne przykłady wybitnych ludzi z tych państw, współpracujących ze sobą pomimo sporów politycznych, różnych interesów rządzących i różnych religii, przykłady istotnych okoliczności i wydarzeń związanych z naszą częścią Europy – nadających jej cechy szczególne, unikalne, które zresztą wielokrotnie opisywano. Wśród nich są cechy wręcz zachęcające do budowania współpracy środkowoeuropejskiej, a dzisiaj warte przypomnienia.
Europa Środkowa pozostaje podzielona granicami. Niedaleko stąd, kilkanaście kilometrów dalej, mamy granicę Unii Europejskiej. Dzięki opatrzności i ludziom – politykom z Polski, Węgier, Słowacji, Czech, Litwy, Łotwy, Estonii, Rumunii czy też Bułgarii, państwa te od 2004 r., a najpóźniej od 2007 r., współtworzą Unię Europejską. W ten sposób wydostaliśmy się z orbity wpływów Moskwy. Inni jednak wciąż w niej pozostają. My odbudowywaliśmy nasze państwa w warunkach pokoju, umacniając naszą niepodległość w wewnątrzkrajowych i wewnątrzunijnych sporach – jak pozwoliłbym sobie to ująć. Na Ukrainie są toczone regularne walki. Dlatego dzisiaj nasza konferencja jest w znacznym stopniu poświęcona wojnie na Ukrainie i wszystkim jej konsekwencjom.
Dzisiaj, 13 maja, spotykamy się też w Krasiczynie w ważną rocznicę. Dokładnie 150 lat temu została uruchomiona pierwsza linia kolejowa i ruszył pociąg pasażerski z Przemyśla do Chyrowa, a następnie do Budapesztu. Wtedy granicy unijnej nie było, więc można było jeździć bez ograniczeń do Chyrowa i dalej: do Rumunii, na Węgry itd. Dlatego spotykamy się w gronie międzynarodowym, aby rozmawiać także o współpracy sąsiedzkiej, o współpracy między narodami, by szukać tego, co nas łączy i wzajemnie umacnia. Chcemy dzielić się naszymi refleksjami i wrażeniami. Pamiętajmy, że mówiąc o czasach współczesnych, rozmawiamy i myślimy również o przyszłości.
Niektóre wydarzenia czy tematy tej konferencji będą bardzo ważne, inne ważne, a jeszcze inne niejako tradycyjne. O infrastrukturze dyskutujemy zawsze, podobnie jak o funduszach europejskich. Jednak o transformacji i odbudowie Ukrainy (dyskusja panelowa temu poświęcona zakończy naszą konferencję) będziemy mówić po raz pierwszy. Zostaną też zaprezentowane konkretne plany dotyczące przyszłej transformacji.
O projekcie Collegium Carpathicum będziemy mówić w pewnych nowych odsłonach. Porozmawiamy również o różnorodności Europy Karpat, o szlakach cywilizacyjnych, które są dla nas najważniejsze, ponieważ łączą niejako nie tylko Wschód z Zachodem, lecz także Północ z Południem.
A wszystko to w obszarze Karpat, regionie pięknej różnorodności, która niesie ze sobą nie tylko wielkie bogactwo przyrodnicze, bogactwo fauny i flory, lecz także unikalne bogactwo ludzi i ich odważnych myśli. Ludzi, którzy czerpiąc obficie z dziedzictwa przeszłości – budują przyszłość: nową tożsamość Europy Karpat w czasach nowych, wielkich wyzwań.
Marek Kuchciński