55. rocznicę samospalenia Ryszarda Siwca upamiętniły dzisiaj w Przemyślu wiązanki kwiatów od Marka Kuchcińskiego, członka Rady Ministrów i szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Te dowody pamięci o bohaterskim przemyślaninie złożone zostały na cmentarnym nagrobku Ryszarda Siwca, oraz pod pamiątkową tablicą na budynku przy ulicy Okrzei 2, gdzie mieszkał on z żoną i pięciorgiem dzieci.

8 września 1968 roku, podczas Centralnych Dożynek na Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie, 59- letni Ryszard Siwiec rozrzucił na trybunie ulotki potępiające inwazję wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację, po czym oblał się benzyną i podpalił krzycząc: „Za Naszą i Waszą wolność, honor i Ojczyzna!” W wyniku oparzeń 85-ciu procent powierzchni ciała – zmarł 4 dni później, do końca zachowując przytomność.

Absolwent Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie, magister filozofii, po studiach zamieszkały w Przemyślu, w czasie II Wojny Światowej należał do Armii Krajowej. Jako człowiek z wyższym wykształceniem mógł po wojnie być nauczycielem, lecz nie chcąc uczestniczyć w aprobacie systemu komunistycznego, wolał podjąć pracę jako księgowy. Jednocześnie pisał i powielał antykomunistyczne ulotki, podpisując je nazwiskiem – Jan Polak. Przed wyjazdem do Warszawy na dożynki nagrał na taśmie magnetofonowej m.in. te słowa: „Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego zwyczajnego człowieka, syna Narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie…”